czwartek, 31 stycznia 2013

Louis cz7

L-Co oan tu robi?
E-O witaj ofiaro losu
L-I kto tu ofiara, przynajmniej ja nie lece na czyjas kase
E-A ja z miłości nie popełniłabym samobustwa
L-Spieprzaj
H-Llilo
L-Ide do siebie
Gdy wchodziłam po schodach oliśniło mnie chciałam temu palantowi wykrzyczec wszystko w twarz.Więc zbiegłam szybko po schodach .Podbiegłam do niego
P-Lilo daj se spokuj
L-Słuchaj zarozumialcu albo przyznasz sie że to twoje dziecko albo cie zniszcze
LU-Zwariowałaś chcesz mi zniszyc zycie
L-Ze co prosze ?! ty zniszczyłeś moje, trzeba bylo po,yslec, ja tobie kaze zebys przyznał sie do tego dziecka nic wiecej niekaze tobie zebys mnie kochal i zemna byl ja nawet niechce twoich pieniedzy,
E-Współczuje twojemu dzoecku, miec taka matke
L-Wypieprzaj laluniu
D-Chodz nie denerwuj sie
L-Dobrze ci radze, Martwisz sie tylko o swoj tylek, a mi spieprzyles cale zycie,
LU-Trzeba bylo myslec
L-Trzeba bylo nie isc po pijaku ze mna do łożka, i potem obiecywac mi milosc i to fałszywa
Lu-A twoja niby jaka byla?
L-Moja była,jest i bedzie prawdziwa,
Wtym momencie wszyscy umilkli , a ja poszłam na góre,
D-Pujde do niej
H-Nie ja pujde chce z nia porozmawaic
D-Oki.
Harry poszedł na góre zapókał do mojego pokoju
H-Chce pogadac
L-Jezeli o moim zachowaniu to sorka ale musialam to wykrzyczec,i teraz mi lepiej
H-Ja nie o tym
L-Wiec slucha,
H-Obiecaj ze jezeli LU nie przyzna sie do dzicka to ja to zrobie
L-Harry nie tak nie mozna , nie pozwole ci zebys brał odpowiedzialnosc za LOuisa
H-Ja cie kocham, i pokocham to dziecko
L-Nie chce zmarnowac ci zycia, jestes mlody....
H-Ty tez
L-Ale ty masz kariere milion fanek szaleje za toba, nie pozwole zeby zespol sie rozpad. lu naważył piwa to musi go wypic
H-Obiecaj ze jak sie nie przyzna ja to bede mogl zrobic
L-Nie moge zmarnowac ci zycia, ja sobie poradze,
Zapadła grobowa cisza, Harry przysunal sie do mnie i musnał moje usta a ja glupia odwzajemnilam nie weim czemu
H-Dla mnie wystarczy taka odpowiedz, zrobie wszystko zeby bylo wam dobrze,
L-Harry ja ......
Nie dokonczylam po ktos krzyczal na dole zeszłam i zobaczyłam moje brata bijacego sie z LOUISEM, zbieglam i zaczelam krzyczzec niestety to na nic,
L-Uspokujcie sie
J-To bylo za moja siostre i dziecko,
Podbieglam do lu nie wiem czemu
L-Nic ci nie jest?
J-Ty go jeszcze bronisz?         

Horanowaaaaaaaa:p

środa, 30 stycznia 2013

Przepraszam

Wiem miał się wczoraj pojawić 2 rozdział opowiadania z Harry'm ale go nie ma pojawi się on zatem dopiero w weekend albo trochę wcześniej w co wątpię.


Martyyyyyn<3

Louis cz6

Po tej rozmowie, pogodziłam się z Lu ale i tak bede miec go na oku chce sie przekonac  czy na serio mowil, ja go kocham i oddałabym życie za niego. I tak minęły 2 tygodnie, postanowiłam że spotkam się z ta całą Eleonor, nie miałam do niej numeru ale wiedziałam gdzie Lu  trzyma książeczke z numerami telefonu, wyjełam i zadzwoniłam,
L-Eeleonor?
E-Tak kto mówi?
L-Lilo, dziewczyna Lu spotkamy sie?
E-Oki gdzie?
L-Za 15min w parku
Ubrałam się w tohttp://urstyle.pl/styl/xddaniodx/stylizacja/na-jesien-33/ i wyszłam El tam już czekała,
L-Mam jedną prośbe
E-Słucham
L-Odwal się od Louisa, rozumiesz nie niszcz tego co jest miedzy nami? bo inaczej z toba pogadam
E-Bede robic co zechce, LU I tak cie zuci predzej czy pozniej
L-Zamilcz. to ze jest modelka to nie znaczy ze jestes lepsza, wiec to tyle, narazie
E-Jeszcze zobaczymy
Szłam w stronę centrum handlowego, weszłam połaziłam po sklepach, po 2 godzinach poszłam do domu, Lu jeszcze nie było,
H-Co taka smutna minka?
L-Nic , LU sie nie odzywał
H-Nie a do cb?
L-Nie i martwie sie
Ktoś Dobijał się do drzwi, Harry poszedł otworzyć
H-Nikogo nie ma jest list do ciebie
Harry podał mi koperte otworzyłam i totalnie mnie sszokowało, zaczełam piszczeć
Z-co sie stało
Wszyscy zeszli na dół, a ja momentalnie sie rozpłakałam, rzuciłam zdjeciami ktore byly w kopercie i Perr mnie przytuliła Niall wziął koperte i go zatkało
L-Nie powiedz ze to nie on na tych zdjeciach
Z-Chciałbym
A ja jeszcze bardziej zaczełam płakać, wtedy LU przyszedł
LU-Lilo co sie stalo
L-Nie nawidze cie, jak mogleś obiecałeś
LU-To nie tak
L-A jak, nie ma cie ciagle w domu, raz nie wróciłeś na noc,
LU-Chciałem ci powiedziec ale nie wiedzialem jak
L-Z nami koniec?
LU-Tak przykro mi
L-Tobie jest przykro do jasnej cholery byłam u lekarza jestem z toba w ciązy rozumiesz 3 tydzien , jestesmy ze soba miesiac a ty mi mowiesz ze to koniec
LU-Co?
L-Jajco, jestem zwyklym palantem, szczeniakiem, wszyscy mowia ze to Harry jest niodpowiedzialny, bo jest najmlodszy a prawda jest taka ze ty jestes najstarszy i najglupszy
LU-To usuń to dziecko
L-ŻE CO PROSZĘ ?
Zamurowało mnie tak jak i całą reszte ,
L-Palant, i ......
Pobiegłamna góre, zamknełam sie w pokoju, i płakałam
H-Oszalałeś
LU-Nie kocham jej mineło mi . z El to cos innego
W tym momencie Harry zaczął szarpać się z LU, I Bili sie, dziewczyny pobiegły za mna na góre,
P-Lilo otwórz słyszysz
D-Wszystko bedzie dobrze
Ja wiedzialam ze i tak bedzie inaczej, ja go kocham a on co? to wszystko przez ta Elke, a obiecywał mi ze bedziemy razem załozymy rodzine i co.? zrobil mi dziecko i zostawił, nie mogłam tak dłużej żyć wyjełam żyletke, przejechałam raz bolało przejechałam drugi trzeci poczułam ulge słyszałam ostatnie słowa dziewczyn
Oczami HARREGO:
H-palant skrzywdziles ja
LU-Odwa sie
P-Lilo sie nie odzywa zamkneła drzwi,
Harry i i reszta oprócz LU I Zayna pobiegli na góre, ZAYN opatrzyl ranyy LOUISOWI troche krwi było.
H-Lilo otworz
N-Wywarzcie drzwi
Harry i Niall wywarzyli. gdy weszli bylo pełno krwi
LI-Zadzwonie po pogotowie
P-Harry chodz opatrze ci nos oni sie zajma nia
N-Lilo slyszysz?
D-Boze co ona zrobila. Lilo szyszysz odezwij sie
POgotowie przyjechalo po 10minutach i zabrali mnie do szpitala
H-Jezeli cos sie stanie dziecku i LIlo to cie zabije
Wszyscy pojechali do szpitala oprucz Louisa
W szpitalu :
LEK-KTOS ZRODZINY
H-Sami przyjaciele .
LEK-Stan dziewczyny jest stabilny ale bylo groznie dziecku nic nie jest, Panna lilo musi odpoczywać
P-Mozna ją zobaczyc
LEK-Na 5 minut
Z-Zadzwonie do jej brata
Zayn zadzwonił  do mojego brata,a wsyscy weszli do mojej sali
N-Nic jej nie bedzie
D-Nie wyjdzie z tego ipogodzi sie z LU
L-Nie jestem tego pewna
H-Lilo !
L-Poco mnie ratowaliscie tak by bylo lepiej
P-Nie byloby slyszysz! wrócicie do sb on zmadrzeje
L-Nie sadze
Harry i reszta oprócz Lu odwiedzali mnie codziennie po tygodniu wyszłam do domu, lecz gdy weszłam do niego wolałabym sie wrócic to szpitala i zostac tam do porodu po tym co tam zobaczyłam

Przewiduje troszke wiecej niz 10 :p chcyba ze bedzie brak weny

Horanowaaaaaa    :p

wtorek, 29 stycznia 2013

Hymn Polish Directioners

A o to nasz Polski Hymn Directioners


1.
Cieszą się poleczki,
Cieszy ta rodzina,
... Że Dla Directioners
Sezon się zaczyna
Ref.
Koko koko koncert spoko
Stańmy z 1D(Łan Di) oko w oko
Wszystkie razem doping dajmy
Torn im zaśpiewajmy
2
Są tysiące akcji
Dużo z nich wypala
Każdym słowem ‘Polska’
Każda z nas się jara
Ref.
Koko koko koncert spoko
Stańmy z 1D(Łan Di) oko w oko
Wszystkie razem doping dajmy
Torn im zaśpiewajmy
4.
Chcemy skakać z Niall’em
Z Harry’m mnożyć koty
Z Loui’m jeść marchewki
Poczuć Zayn’a dotyk.
Ref.
Koko koko koncert spoko
Stańmy z 1D(Łan Di) oko w oko
Wszystkie razem doping dajmy
Torn im zaśpiewajmy
6.
Zyjemy w 1D(łan di) landii
Nasza to kraina
Widząc naszą piątkę
Każda się zatrzyma



Martyyyyyyyyn<3

Louis cz5

Byliśmy w wesołym miasteczku, Harry i Niall jak małe dzieci, no ale cóż czasami tak bywa, spedzilismy tam około 3 godzin, niestety ten palant Louis musiał popsuć mi humor.
LU-To moja przyjaciólka Eleonor
E-Cześć Lu opowiadał mi o tobie
L-Cześc jak miło, mi o tobie jakoś nic
LU-Nie było okazji.
P-Lilo to my moze pujdziemy po Nialla i Harrego, a chlopcy zostan tu
L-Co mam do stracenia
Ja, Pezz i Dani poszłyśmy po chłopaków
L-Widziałyście jak sie ślinił do niej
P-Widziałyśmy dlatego cie tu zaciągnełyśmy
L-Zabiłabym ją
D-Innym razem
L-Wogule co to za ELEONOR?
P-Modelka
D-Louis załatwił jej to sama by ofiara losu nie dała rady
L-Dobra poszukajmy Harrego i Nialla
P-Może do  butki z hamburgerami?
L-No na 100%tam sa
Wiec tak zrobiłyśmy, i żeczywiście tam byli
H-OOOOO Nasze ksieżniczki moze zjecie
L-Nie dziekuje
N-UUUUUUUUUU humorek cos sie popsul
P-Jak bys Elke zobaczyl tez by ci sie popcul
H-Nie mow ze ona tu jest
L-Tak jest i klei mi sie do Louisa
N-Trzeba cos z tym zrobic
D-No  tak. ale moze chodzmy juz do domu
Chłopcy wstali i ruszyliśmy w stronę tamtych ofiar żeby zgarnąć ich do  domu. sadzilam ze tamta laska se pujdzie niestety nie
L-Lu idziemy zmeczona jestem
Lu-Pewnie.To narzaie El
E-Pa
I ruszylismy w strone domu
L-Co to za Eleonor?
LU-Przyjaciólka
L-YHY
LU-Oco ci chodzi?
L-Mi o nic zupełnie, wiesz co ide do siebie na góre
LU-Zła jesteś że tam była?
L-To ty ja tam zaprosiłeś, nie no trzeba bylo tam z nia zostac, daj mi spokój ide na gore
LU-Lilo!!!
L-Cześć!
Poszłam na górę, słyszałam jak Louis przeklinał, a Zayn upokajał LU., Walnęłam sie na łozko, i tak leżałam rozmyślając nad tm czy Louis mnie kocha, czy łączy ją coś z ta Eleonor, czy jak jej tam,czemu tyle opowiadał o mnie jej a mi o niej nic, Niestety moje myśli zostały przerwane bo wpadł LU
LU-Mogę?
L-Jeśli musisz
LU-No nie gniewaj sie,
L-Tylko tyle? to mozesz już isć
LU-Lilo to jest tylko moja przyjaciolka
L-To czemu jej o mnie tyle mowiles a mi  niej nic
LU-A ma to  jakies znaczenie ?
L-Dla mnie ma i to wielkie
Połozył sie koło mnie, i mocno mnie przytulił
LU-To opowiedziec ci sos o niej
L-Skad ja znasz?
LU-Kiedys byla w klubie na imprezie tam ja poznalem potem zalatwilem jej sesje w modelingu i jestemy przyjacilmi
L-Tyle?
LU-Nic mnie z nia nie lazcy
L-Wieze bo musz, tu mi jedzie czołg a tu mi babcia sika
LU-No weś , kocham ciebie i tylko ciebie, chce byc z toba założyc rodzine
L-Hola hola nie rozpedzasz sie, narazie to jestemy w klutni mala separacja.
LU-Przepraszam no nie gniewaj sie
L-Mój brat był przeciwny temu zwiazkowi
LU-Tak wiem popierasz go?
L-Nie bo ja cie kocham . ale nie wiem do konca czy ty mnie tez 

Horanowaaaaaaaaaaaaaaaaaaa  :p

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Rozdział 1


Hej mam na imię Jade jestem córką Paul'a Higgins'a. Tak tego samego co jest manager'em One Direction. Szczeże nie przepadam za nimi to zwykli lalusie, nie widzą nic poza sobą. Widziałam ich kilka razy ale nigdy te spotkania nie kończyły się dobrze, mój tata mówił  nam wielokrotnie żebyśmy dogadywali się między sobą bo będzie pracować z nimi baaaardzo długo i będziemy się widywać częściej a nawet mój mądry tatuś powiedział, że będzie mnie zabierać z nimi na ich trasy koncertowe co moim zdaniem sie źle skończy. Ale raczej do  tego nie powinno dojść bo złożyłam już papiery na studia zawsze o nich marzyłam a konkretniej na stylistkę, zawascynował mnie ten dział pracy bo dogaduje się z tą Louise stylistką tych całych 'One Direction', współczuje jej że musi pracować z tymi kretynami ale z tego  co  wiem to się dogadują bardzo dobrze nawet się zaprzyjaźnili. Boże czemu ja o nich tyle mówię, wracając do moich studiów, to są one w Londynie, jeśli bym się tam dostała tata ztwierdził, że zamieszkała bym w jego tymczasowym domu (w domu w którym mieszka w tedy kiedy jest w Londynie z tymi głąbami) bo od mojego rodzinnego miasta czyli South Shields nie jest tak wcale blisko do Londynu to prawie 5 godzin jazdy. Z jednej strony  jest mi to nie na rękę jak bym musiała mieszkać z tatą bo z tego co  kojarze to tata mieszka chyba z tą badą 5 idiotów więc raczej to chyba nie wypali. Narazie nie mam co się tym martwić bo dopiero jest początek stycznia więc mam jeszcze czas na myślenie gdzie będę mieszkać, bo na uniwersytecie powiedzieli mi, że list powinien do mnie przyjść w maju z potwierdzeniem  czy sie dostałam czy nie.  A wiecie co robie teraz z koro tak myślę?   Jadę z mamą i moim młodszym braciszkiem który 10 miesięcy do Londynu jedziemy do taty, bo właśnie przyjechali z New Yourk do Londynu, mimo że sie widzieliśmu 2 tygodnie temu  to  się za nim ztęskniłam. Moje rozmyślenia przerwała mi mama.
M-O czym tak myślisz córciu?- zapytała mnie rodzicielka.
J- O moich studjach i o tym jak ztęskniłam się za tatą pomimo tego że widzieliśmy sie 2   tygodnie temu.- opowiedziałam.
M- Już niedługo się z nim zobaczysz. A i muszę ci powiedzieć że chłopcy też będą w tym samym domu co my przez nasz cały pobyt u taty.- gdy usłyszałam te słowa z u mojej mamy aż mnie ścisneło w żołądku.
J-Mamo powiedz że żartujesz.
M-Nie kochanie nie żartuje mówię poważnie i może w końcu byście przestali toczyć tą  walkę i się w końcu dogadać, twój tata pracuje z nimi już od 2 lat a relacje między wami ani o jeden stopień się nie zmieniły, zawsze się kłócicie.- odpowiedziała rodzicielka lekko   poddenerwowana tą całą sytuacją.
J- Mamo proszę cię ja się z nimi nigdy nie dogadam nie mam zamiaru, a nawet jeśłi będą z nami mieszkać to mam pretekst by nie siedzieć z nimi na dole.- odpowiedziałam wesołlo
M-Niby jaki ten pretekst byś miała?
J- No jak to jaki? Przecież jest jeszcze Josh zawsze mogę z nim siedzieć na górzę i się z nim bawić prawda??-opowiedziałam dumna siebie
M-NO nie wydaje mi się bo napewno tata będzie chciała spędzić czas z Josh'em.
J-Aha... To czyli  ze mną nie będzie mieć zamiaru spędzić trochę czasu?? Nie no zawsze spoko.
M- Córciu źle mnie zrozumiałaś chodziło mi o to że tata będzie z nim chciała spędzić czas ale oczywiście i z tobą też.- na słowa matki tylko prychnełam.
J- Wiesz co? O wiele lepiej było gdy nie było Josh'a na świecie poświęcaliście mi więcej uwagi nie dość że jest to całe zasrane One Direction to jeszcze urodził się on, mam już serdecznie tego dosyć już nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie to pismo z unifersytetu i mam nadzieje że jak już przyjdzie to z potwirdzeniem że zostałam przyjęta, wtedy będę mogła się w spokoju przeprowadzić do Londynu.- powiedziałam macte podiyrytowana.
Od tego czasu jechaliśmy już w ciszy. Gdy podjechaliśmy pod dom tata już na nas czekał ale ja jak tylko wysiadłam z samochodu od razu udałam się do domu nawet nie przywitałam się z tatą, byłam wkurzona, wszystko musi się kręcić wokół Josh'a. Mam już tego po dziurki w nosie. Gdy weszłam do mieszkania zdjełam płaszcz i odwiesiłąm go do szfy, buty zdjełam w przedpokoju i udałam się do salonu a w nim znajdowało się 3/5 1D a mianowicie Harry, Niall i Louis. Gdy tylko weszłam usiadłam wkurzona na fotelu. Chłopaki nie odezwali się do mnie ani słowem z resztą jak zawsze ja też nie miałam zamiaru się do nich odzywać. Po chwili do salonu weszli mama z Josh'em na rękach i dość zły tata, od razu zaczoł na mnie krzyczeć.
T-Co to miało być?!-zapytł wściekły ojciec.
J-Niby co miało być?-opdowiedziałam spokojna nawet ie patrząc na ojca.
T-Czyli ne wiesz?- w odpowiedzi kiwnełam mu głową na 'nie'. - To może ja  ci powiem , o co ci  chodziło  z tym co powiedziałaś mamie w samochodzie??-zapytał się już mniej wściekły tata ale  jeszcze był wkurzony a co najlepsze tej całej akcji przygądali się chłopaki.
J-Jak to co powiedziałam prawde tak?
T- A w czym ci zawinił Josh przepraszam bardzo??
J-Może w tym że odkąd się on urodził to tak jak bym przestała istnieć na świecie??- zapytałma podirytowana.
M-O czym ty dziecko mówisz??- wtrąciła się matka.
J-O tym że jak się urodził Josh to zaczeliście mieć mnie w dupie, bo Josh to Josh tamto, a bo  Josh już umie siadać, a bo kichnoł, pomyśłcie wy nawet się mną nie interesujecie, szczerze mówiąc teraz to nic o mnie nie wiecie.
M-Jak to nic o tobie nie wiemy dziecko kochane przestań wygadywać takie głupoty.
J-Mamo taka prawda wiesz kiedy miałam ostatni raz chłopaka albo kiedy pierwszy raz  uprawiałam seks z chłopakiem??- po tym ostatni tata się zakrztusił powietrzem a chłopaki zaczeli śię śmiać, cóż a mama że miła Josh'a na rękach to tylko patrzyła się na mnie z wybauszonymi oczami na wieszch i mi sie przyglądała.
T-Że co ty niby pierwszy raz robiłaś??
J-No a to raczej to chyba moja sprawa tak?? Takie rzeczy to raczej tylko mamie mogła bym powiedziec chyba co nie??
M-No ale mi tego córciu nie powiedziałaś.
T-Dziecko ty masz dopiero 17 lat jesteś za młoda na takie rzeczy na te słowa- widziałam tylko jak Harry powstrzymywał się od śmiechu odwracając głowę w stronę Louis'a.
J-Yyyy tato ja w tym roku kończę 18lat to po pierwsze a po drugie dziewidztwo miała bym stracić w jakim wieku na przykład 65lat??- na moją odpowiedz  Harry jeszcze bardziej zaczą się śmiać- A tobie co tak do śmiechu?? Co?? Coś ci się nie podoba??
H-Nie nie oczywiście że nie, nie przerywaj sobie jak że tej wspaniałej histori, a mam takie pytanie??
J-Yyy niby jakie??
H-Skąd ty takie przekomiczne historie bierzesz bo to było dobre te ostatnie chwile.- moim zdaniem tak jak by mnie poniżył, na jego słowa zebrały mi sie łzy w oczach bo tak jak by stwierdził że  z nimik tego nie zrobiłam i wżyciu nie miała chłopakach. Gdy czułam że już zaczynają mi spływac pierwsze krople po pliku, podniosłam się szybko z fotela na którym siedziałma i pobiegłam do mojego tymczasowego pokoju.Zrobiło mi sie naprawde przykro na jego słowa. Jak już weszłam do pokoju położyłam się od razu na łózki i zaczełam bardziej    płakac do poduszki. Po nie całych 5 minutach w pokoju zjawiła się moja mama z Josh'em, gdy zobaczyłam malca usiadłam od razu na łóżu i wyciągnełam ręcę w kierunku niego  a mama podeszła i podała mi go a ja go od razu przytuliłam to co o nim mówiłam to nie prawda ja kocham go bardzo i cieszę się że jest na świecie, ale z jednej strony to fakt rodzice mało czasu mi zaczeli poświęcać po urodzeniu małego no ale patrzeć z drugiej strony to ja już mam w tym roku 18 lat. Mama usiadła koło mnie i przytuliła a ja przytulona do Josh'a i mamy zaczełam bardziej płakać. Mama zabrała mi małego z kolan i posadziła go na podłodze  a on podreptał do biurka bo były uchwyty od szawek i go ciekawiły, no a mama mnie przytulila do siebie i zaczeła pocieszać.
J-Mamo ja to co powiedziałam o Josh'u to nie prawda ja go kocham jak nikogo innego- mówiłam dławjąc się łazami- ale to prawda żę nie poświęcacie mi czasu ale ja mam ju 18 lat i to rozumiem bo jestem już dorosła.
M-Już spokojnie kochanie ja wiem że ty tak nie myślisz o małym, ale po mimo że jestes dorosła to i tak powiniśmy ci poświecać czas.
J-Mamo ale wiesz co mnie najbardziej zabolało??
M-Nie nie wiem powiedz mi.
J-Zabolało mnie to co powiedział Harry. Czy ja na aż taką wyglądam która nigdy wżyciu nie miała i nie będzie mieć chłopaka??
M-Nie przejmuj się córci tym, jesteś śliczną dziewczyną napewno każdy chłopak maży byś z nim była.
J-Nie była bym tego taka pewna.
M-Och przestań wygadywać głupoty. Dobrze a teraz ogarnij się troche i rozpakuj, a ja zabiorę małego dam mu jeść i położe spać.
J-Dobrzę mamo.- otarłam rękawem bluzy mokre policzki.
Gdy mama wyszła ja rozejrzałam się po pokoju i stwierdziłam że aż tak źle nie wygląda bo pamiętm jak zawsze mówiłam że mi się nie podoba jak przyjeżdżałam.Można powiedzieć że wygląda całkiem spoko, ale dosyć tego rozmyślania weszłam  do  mojej garderoby rozpakować ciuchy. Dosyć sporo miałam do rozpakowania, ale jakoś sobie poradziłam z tym. Po rozpakowaniu wziełam czyste ciuchy i poszłam do łazienki (która znajdowała się w moim pokoju) aby się odświeżyć.Wzięłam szybką kąpiel i założyłam wcześniej naszykowane ciuchy . Po wyjściu z łazienki usiadłam na łóżku i wzięłam laptopa i weszłam na Twitter'a i Facebook'a po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
J-Prosze.
M-Chodź kochanie na dół zjeść obiad.
J-Dobrze, zaraz  przyjde.- zastanawiałam się czy zejść tam czy nie, po krótkiej myśłi wyłączyłam laptopa i zeszłam do jadalni gdzie wszyscy już siedzieli łącznie z całą piątką tych debili. Usiadłam na przeciwko taty a obok siedzial mój              Usiadłam na przeciwko taty a obok siedzial mój brat w foteliku dziecięcym.   Wszyscy byli pochłonięci rozmowami tak jak i jedzeniem a ja siedziałam i dłubałam widelcem w jedzeniu.
M-Kochanie dlaczego nie jesz??- zapytałą się mnie mama karmiąc Josh'a.
J-Nie jestem głodna. Może mamo daj ja nakarmie Josh'a skoro nie jem a ty zjedz w spokoju.  - zaproponowałam, no bo skoro ja nie jem to mogę chociaż wyręczyć mame i ona zje sobie w spokoju. 
M-No dobrze, ale na pewno nic nie zjesz??-zadała pytanie ponownie.
J-Naprawdę mamo.- karmiąc Josh'a czułam na sobie wzrok lokowatego, nie powjem ale krępowało mnie to trochę. Po nakarmieniu małego wziełam go i udałam się z nim do salonu  i położyłąm go na kanpaie by mógł trochę odpocząć po objedzie, a ja sama usiadłam koło niego i włączyłm bajki w  telewizji by się nie nudził. Po jakiś 10minutach to salonu przeszła reszta. Mama siadła koło mnie a ja się do niej wtuliłam. Wszyscy siedzieliśmy w ciszy. Tak się zastanawiałam czy nie poprosić   rodziców żebyśmy pojechali do centrum handlowego.
J-Tato mam pytanie??
T- No to słucham.
J-Pojechalibyśmy do centrum handlowego??
M-To dobry pomysł kupiłam bym Josh'owi jakieś spodnie.
J-Mama jest już za, a ty??
T-Dobrze możemy jechać, a wy chłopcy jedziecie z nami??-no tak jest jeszcze ta banda idiotów, czy mój tata robi co kolwiek bez nich lub gdzieś chodzi??
Lou-W sumie to nie mamy nic do roboty.- reszta przytakneła pasiastemu.
T-No to jedziemy.- ja pobiegłam szybo do swojego pokoju się przebrać i reszta też poszła do swoich pokoji. Z garderoby wyjełam ten zestaw na to założyłam tylko płaszcz i ruszyliśmy w stronę samochodów, ja z rodzicami i Josh'em pojechaliśmy tym autem 
 a chłopaki pojechali tym jestem ciekawa czyje to auto bo jest naprawde nie złe, z tego co widze to będzie prowadzić Louis, ale on podobno jeszcze nie kupił samochodu, dobra mniejsza z tym. Podjechaliśmy pod duuuużą galerię handlową Westfield. Po wyjściu z samochodu weszłam od razu do Topshop. Udałam się na dział z bluzkami i wybrałam sobie tą bluzkę  , taką i taką  takie bluzki wybrałam, ateraz miałam zamiar iść wybrać sobie spodnie bo nie zawiele ich miałam wybrałam takietejeszcze te i takie    po zakupieniu tych ciuchów udałam się do H&M zakupiłam te buty gdy przechadzałam się między półkami natknełam się na Harry'ego. Udawałam że go nie widzę i chodziłam dalej ale on cały czas chodził za mną. Na początku ignorowałam go ale to się robiło już denerwujące.....

Drugi rozdział pojawi się jutro. Za wszelkie błędy bardzo przepraszam. Jeśli przeczytaliście proszę o pozostawienie komentarzy. Rozdział jest długi i mam nadzieję że takie będą wszystkie. 

Martyyyyn<3

News

Paul manager chłopców urodził się 14 kwietnia roku nie znam. Ma 2 dzieci John'a i Claudia'e. Jego żona ma na imię Clodagh i jest w ciąży a więc spodziewają się jeszcze 3 dziecka którym będzie chłopiec, czyli jednym słowem mówiąc Paul będzie miał do wychowania 8 dzieci :)

Hej!!

Za chwilę w zakładkach pojawią się bohaterowie do mojego opowiadania z Harry'm. Mam nadzieję że opowiadanie wam się spodoba i będziecie je czytać jak i komentować. Życzę miłego czytania.

Martyyyyn<3

Louis cz4

Louis sciagnal mnie zwyra i zagralismy w butelke na prawda czy wyzwnaie.Gralismy tak około 2godzin.
L-Ja idę na górę
N-Już?
L-Tak jest 16:30a jestem umówiona na 19, zanim sie wyszykuje
Z-Ach te baby
L-Spadaj[puściłam mu oczko i poszłam na górę]
Zajrzałam do szafy , wyjełam sukienkę i buty oraz torebkę ogółem to :  http://www.polyvore.com/in_evening/set?id=62342951, Wyjęłam telefon i zadzwoniłam po Pezz.
L-Przyjdź z Dani do mnie szybko
Wyjełam farbę do włosów  postanowiłam że się przefarbuje i zmienie ogółem fryzurę
P-Co sie stało
L-Pomożecie mi się przefabować chce wygladać inaczej'
D-OKI
P-Usiądź na fotelu my sie tobą zajmemy
Po półtorej godzinie miałam taki kolorek http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&client=firefox-a&hs=aqo&tbo=d&rls=org.mozilla:pl:official&biw=1467&bih=730&tbm=isch&tbnid=458PQP9PlXaH5M:&imgrefurl=http://zapytaj.onet.pl/Category/027,007/2,21092396,Jak_ulozyc_taka_grzywke_na_bok.html&docid=Kl9lyKq57BEIPM&imgurl=http://m.ocdn.eu/_m/2a332a4f1dc13add756170a8ca0d4b80,62,37.jpg&w=337&h=450&ei=JP0DUZCvGOWR0QXR34CABw&zoom=1&iact=hc&vpx=292&vpy=356&dur=3575&hovh=260&hovw=194&tx=121&ty=178&sig=114981903274241800474&page=2&tbnh=137&tbnw=103&start=48&ndsp=60&ved=1t:429,r:88,s:0,i:387
L-Fajnie a moze jakies fale lub loczki do tego ?
P-Może być 
Dani zrobiła mi lekkie fale  http://www.google.pl/imgres?start=221&um=1&hl=pl&client=firefox-a&sa=X&tbo=d&rls=org.mozilla:pl:official&biw=1467&bih=730&tbm=isch&tbnid=V7f2FR6FZEHaZM:&imgrefurl=http://www.blogi.szkolazklasa.pl/%3Fblog%3D1953%26alias%3DshowPosts%26postID%3D35080%26comment%3D1&docid=AyPDDk0iHlOSXM&imgurl=http://eb.img.v4.skyrock.com/eba/ashleytisdale02/pics/505494821_small.jpg&w=306&h=400&ei=cf4DUbHFG8aM0AWV6oGwCw&zoom=1&iact=hc&vpx=343&vpy=174&dur=576&hovh=256&hovw=195&tx=86&ty=119&sig=114981903274241800474&page=5&tbnh=145&tbnw=106&ndsp=57&ved=1t:429,r:24,s:200,i:76   
Ubrałam się w to co wyjełam, ułożyłam włosy i wyszłam z łazienki
P-Łał
D-Pięknie, zostań już w takim kolorku
L-Dziękuje, Która godzina?
D-18:40
P-Lu padnie nam z wrażenia
L-Prosze was mała randka nic wielkiego
P-Małe randki zawsze kończą sie tym ze jest sie razem
L-Jeszcze zobaczymy.
Rozmawiałyśmy tak jeszcze około 10 minut, nagle ktos zapukał do drzwi. poszłam otworzyc,
LU-Łał ślicznie wyglądasz. Gotowa?
L-Pewnie.
Wyszłam z pokoju i zeszliśmy na dół.
N-Pilnuj jej bo ja ukrdanę
H-Będę pierwszy
LU-Do widzenia
L-pa
Wyszłiśmy , Lu otworzył mi drzwi od samochodu wsiadłam i pojechalismy do restauracji. Mieliśmy iść do kina ale plany się nieco zmieniły po drodze.
Zjedliśmy kolacje,przed 21 wyszlismy,
LU-Może pójdziemy się przejść
L-Oki
Poszlismy do parku było piękne gwieździste niebo, wtedy Louis mnie zapytał
LU-Wiem że mielismy sie niespieszyc ale moze sprubujemy? Więc zostałabyś moją dziewczyną
L-Spróbować zawsze można, Więc tak
Wtedy Louis musnoł delikatnie moje usta. Staliśmy jeszcze tak przez chwilę potem poszliśmy do domu , LU zostawił samochód na  parkingu, powiedział że odbierze go rano. Gdy weszliśmy do domu wszyscy sapali było dobrze przed 23.
LU-Idziesz do mnie?
L-A możety do mnie.
LU wziął mnie na ręce i zanióśł mnie do swojego pokoju, tam  spędziliśmy cudowną noc.
Przed 11 Wstał Louis.
LU-Wstawaj ksiezniczko
L-O ksiezniczko?
LU-no tak. CO byś zjadła na śniadanie?
L-Obojętnie.
LU-Pójdę zszykować tamci jeszcze spią
L-Pujdę z tobą.
Ubraliśmy się i zeszliśmy na dół. zrobiliśmy tosty na śniadanie i świezy sok pomarańczowy
Lu poszedł po resztę. Wszyscy zeszli, zjedlismy śniadanie. Po śniadaniu wybraliśmy się do wesołego miasteczka wszyscy.        

Następna częć koło wtorku, środy. Przewiduje około 10 części ale jeszcze nie wiem.

Horanowaaaaaaaa :p

Horanowaaa :p


niedziela, 27 stycznia 2013

News

Brytyjska gazeta Daily Mail napisala w dzisiejszym wydaniu bardzo ciekawy artykuł dotyczący 1D. Wynika z tego, że Harry Styles jest załamany, że fani bardziej interesują się Niallem i Zaynem, którzy są popularniejsi od niego.
__________________
Chłopakowi nie podoba się, że podczas rozdawania autografów siedzi jak kółek, a wszystkie fanki ślinią się do Nialla i Zayna. Przystojny Harry ponoć mówił już o solowej karierze.

 

 

Mam nadzieje że to tylko, plotka a jezeli nie mam nadzieje ze nie rozpocznie solowej kariery

Horanowaaaaaaaa  :p

 

Louis cz3

Rano gdy wstałam strasznie byłam głodna pomimo  ze ja I Niall zjedlismy najwiecej:)
Zeszłam na dół zrobiłam sobie płatki z mlekiem, i poszłam się ubrac założyła to:http://www.faslook.pl/media/cache/96/b7/96b7b9cd5eaee009f794f8345e521f25.jpg  bezz słuchawek komina i torebki. do mojego pokoju zapókała Danielle dziewczyna Liama.
L-Prosze
D-Hej nie przeszkadzam
L-Nie skąd, siadaj
D-Dzieki, mam pytanie.
L-Słucham
D-Wiem że zajmujesz sie moda, a ja teraz jade w trase z moja grupa i my z dziewczynami nie mamy koncepcji na ubrania i wiesz, pomoglabys nam?
L-Chętnie, to ja znajdecos na necie cos połaze po sklepach i dam ci znac'
D-Moge ci pomóc jak nie masz nic przeciwko
L-Oki
D-Wielkie dzieki, mozemy zaczac od przyszlego tygodnia'
L-oki
Danielle wyszła, a ja weszłam na neta i zaczełam szukac fajnych stylizajcji  wydrukowałam potem sama przeniosłam na papier, zajeło mi to około czterch godzin, gdy skonczylam, zajrzałam do pokoju Liama i Danielle,
L-Mam małe szkice
D-Już?szybka jestes
Pokazałam Dani szkice była zadowolona powiedziała ze jak pokaze dziewczyna to da mi znac co i jak. Gdy wyszłam z pokoju spotkałam Louisa,.
LO-Masz wolny wieczór?
L-Pewnie
LO-O 19 bądz gotowa
L-A powiesz gdzie idziemy
LO-Do kina a potem na maly spacer
L-Oki
Zeszłam na dół siedział na Harry , Zayn, Niall, i Pezz
L-zrobię obiad
P-Pomoge
PO godzinie obiad był gotowy po zjedzonym obiedzie położyłam sie w salonie ale nie na długo,
Z-Moze pograny
L-Nie chce mi sie
LO-Wstawaj leniu
Louis sciagnal mnie zwyra i zagralismy w butelke na prawda czy wyzwnaie  

Horanowaaaaaaaa   :p

sobota, 26 stycznia 2013

Louis cz2

Na dole:
H-Macie jakies plany na dziś?
L-Tak ide z Perrie na zakupy 
N-Ja siedze
Z-No to ja tez skoro Pezz zajeta
LU-To moze my tez sie wybierzemy gdzieś
N-Na zakupy?
H-No co ty ja nie baba
L-Jak wy chcecie miec dziewczyny
Usiedliśmy do stołu, zjedliśmy śniadanie i po śniadaniu ja i Pezz poszłysmy sie ubrać ja załozyłam to:http://i.pinger.pl/pgr109/ce5615e90025e11a4fd0caf9/dcdvf.png     a Pezz to;  http://bi.gazeta.pl/im/fotomon/bloxlite/f640x640/24/10/86b42b4f8a.jpg. Zeszłyśmy na dół i pożegnałyśmy się z chłopakami. Poszliśmy doo pobliskiej galeri. Ja kupiłam to: http://m.ocdn.eu/_m/178c0f34206882d4ae1413ee44410566,62,37.jpg   i to:http://wd9.photoblog.pl/np5/201109/3B/103504758.jpg   oprócz torby. a Pezz to  http://wd1.photoblog.pl/np1/201108/B7/101234670.jpg   oprócz szminki i pierścionka. Po drodze duzo rozmawiałyśm.
P-TY i Louis to tak na poważnie.
L-Nie wiem, sądze ze to byla jednorazowa noc
P-On taki nie jest'
L-Daliśmy sobie czas, kocham go ale nie wiem czy on mnie
P-Jak spedziliscie razem noc to raczej cos na powaznie
L-Moze i tak, a jak u ciebie i Zayna ?
P-Jak zawsze.
L-A fanki?
P-Sa nadal hejterki boli mnie to I Zayna też'
L-Nie dlugo zrozumieja. wy pasujecie do siebie
P-Dzieki. Ty i Louis też             

Horanowaaaaa  :p  
L-Dziekuje.
Doszłyście do domu. Weszłyśmy na góre, rozpakowałam ciuchy i schowałam do szafy. Włączyłam laptopa weszłam na TT, FB, i Portale plotkarskie, strasznie wspóczuje Pezz i Zaynowi , ale miałam nadzieje ze zrozumieja. Po półtorej godzinie wyłączyłam laptopa i zeszłam na dół.
N-Jak zakupy?
L-Dobrze, udane
N-Ciesze sie,
Rozmawiałam z Nillem i robiliśmy naleśniki z dźamem, nutellla bita smietana polewa, odrazu wszyscy sie zlecieli, smakowałao im, po tej małej kolacji poszlismy do salonu i włączyliśmy film, Baby Blues, sredniawy jak dla mnie ale popłakałam sie na koncu jak to dziecko umarło przez ta dziewczyne bo schowała je do torby i zamknęła w szafie{Polecam, bo byłam}. Potem poszlismy wszyscy do swoich pokoi. 

piątek, 25 stycznia 2013

KILKA INFORMACJI


- chłopaki są już we Francji,

- jutro odbędzie się gala NRJ Music Awards ( 20.50 czasu polskiego- link dodam jutro ),

- na gali będzie także Taylor yhymm.... (będzie ciekawie:P),

- wczoraj wieczorem Harry i Niall siedzieli w swoich domach i oglądali Tv a Liam, Lou i Eleanor byli na imprezie,  


Horanowaaaaa  :p

czwartek, 24 stycznia 2013

Louis cz1

Hej mam na imię Lilly Harris mam18 lat i starszego brata, jestem ciocią i matka chrzestna jego dziecka. mieszkam z 5 moich kochanych wariatów One Direction i jestem ich małym fotografem. Jestem przyjaciółką Hazzy Nialla i Perrie,.
L-Idziecie?
H-No już słońce nie denerwuj sie
L-Nie jestem twoim słońcem. no już bo sesja nie bedzie czekać
Wsiadłam do samochodu a za tobą chłopcy
LU-Ja poprowadze
L-No dobrze
Przesiadłam się obok niego bardzo go lubiłam, lubiłam? kochałam ale wiedziałam ze nic z tego nie bedzie. Jechaliście 20 minut nad jezioro tam właśnie była ta sesja wysiadłaś wyjełaś sprzęt.
L-No to ustawiać sie jak ostatnio . albo nie ja was inaczej ustawie.
Ustawiłaś. Podczas sesji jak to oni zaczeli sie wygłupiać, zeszło wam około 3godzin.
L-No to tyle. na dzis
LU-Pokazesz jak wyszlo?
L-Pewnie tylko wrzuce na laptopa
Wrzuciłam zdjecia na laptopa i pokazałam im
N-Świetne
Z-Wspaniałe. lepszego fotografa nie ma od ciebie
L-Dziekuje
H-To moze skoczymy na małą imprezke ?
LU-OKI
Pojechaliescie do domu przebrałaś sie  oni zreszta tez. i poszlicie klub byl kawałek z tąd
Bawiliście sie swietnie ty i LOUIS byliście najlepiej wstawieni ale ty juz wcale nie kontaktowałaś około 3 w nocy wruciliscie do domu
 LU-Lilly chodź do mnie
L-Mówisz serio?
LU-No tak
Weszlismy do jego pokoju i sie zaczeło, gorący sex, nie sadziłam że moze sie to stac zreszta bylam niezle wstawiona i on także.
Rano:
LU-Jak sie spalo?
L-Dobrze
LU-Ja pamietam wszystko
L-Ja do pewnego momentu jak zaczołeś mnie całowć i ....
Louis sie zaśmiał
L-Co sie smiejesz
LU-Słaba masz główke
L-Zebys sie nie zdziwił
Wstalismy ubralismy sie i zeszlismy na dół obiecalismy sobie ze niebedziemy sie spieszyc
Na dole:


Kolejna czesc w poniedzialek. POstaram sie o bardzo duze emocje

Horanowaaaaaaaaaaaaaa

Bohaterowie opowiadania z Louisem

Imię i nazwisko:Lilly Harris
Data urodzenia:13.07.1995
Miejsce urodzenia: Edynburg-Szkocja
Aktualne miejsce zamieszkania:London
Rodzina: ,brat, Mama, Tata
Wzrost:173
Hobby:Fotografowanie. moda, nauki ścisłe:chemia
Kilka faktów:Ma sporo przyjaciół, nienawidzi Louisa Tomlinsona, bardzo dobra przyjaciółka , Perrie Edwards, Nialla i Harrego, Liama traktuje jak swojego drugiego ojca a Zayna za starszego opiekuńczego brata, gdy stanie jej sie to czego sie obawiała a nigdy nie chiała bedzie bardzo przezywać że zespół może rozpaść się przez nią, w trudnych chwilach Harry będzie ją wspierał i starał się o jej względy, czy przyjmie zaloty chłopaka ? zobaczycie


Imię i nazwisko:Jacob Hariis
Data urodzenia:25.03.1989
Miejsce urodzenia:Edynburg-Szkocja
Aktualne miejsce zamieszkania:Perth-Szkocja
Rodzina:Mama,Tata,Siostra,Żona
Wzrost:190
Hobby:muzyka,sport,
Kilka faktów:Jest starszym bratem Lilly pomaga siostrze jak tylko potrafi.Znienawidzi Louisa za to co zrobi jej siostrze, dojdzie poważnej bójki gdzie Lilly bedzie próbowała odebrać sobie życie.Ma śliczą córeczke, jego żona jest tłumaczem języka, a on prowadzi warsztat samochodowy, i ma własny salon samochodowy.



Imię i nazwisko:Harry Styles
Data urodzenia:01.02.1994
Miejsce urodzenia:Holmes Chapel
Aktualne miejsce zamieszkania:London
Rodzina:,Mama,Tata,Siostra
Wzrost:180cm
Hobby:Śpiew, imprezy
Kilka faktów:Jest członkiem zespołu One Direction.Wszyscy mówią że jest najmłodszy i niedojrzały, bedzie starał sie o wzgledy Lilly, Pokłóci sie z Louisem i moze rozpasc sie zespół, strasznie  duzo imprezuje,miał strasznie duzo dziewczyn



Imię i nazwisko:Louis Tomlinson
Data urodzenia:ur. 24 grudnia 1991
Miejsce urodzenia:Doncaster Wielka Brytania
Aktualne miejsce zamieszkania:London
Rodzina: Mama,Tata,Siostry
Wzrost:175
Hobby: grać na pianinie i uczy się grać na gitarze
Kilka faktów:Jest członkiem zespołu One Direction. Bedzie wściekły na Lilly. Pokłóci sie z całym zespołem dojdzie do bójki z bratem Lilly. Najstarszy a niedojrzały Lilly nie bedzie mogła uwierzyć w to co powie zreszta chłopcy tak samo


Imię i nazwisko:Niall Horan
Data urodzenia:ur. 13. wrzesien 1993
Miejsce urodzenia:Mulingar-Irlandia
Aktualne miejsce zamieszkania:London
Rodzina: Mama,Tata,Brat
Wzrost:171
Hobby:gra na gitarze, jedzenie
Kilka faktów:Jest członkiem zespołu One Direction.Przyjaciel Lilly. Nie ma dziewczyny bo czekana ta jedyną mówi że brdzie nia fanka zespołu.

Imię i nazwisko:Liam Payne
Data urodzenia:ur.29 sierpnia 1993
Miejsce urodzenia: Wolverhampton,West Midlands,  Wielka Brytania.
Aktualne miejsce zamieszkania:London
Rodzina: Mama,Tata,Siostry
Wzrost:178
Hobby:Koszykówka
Kilka faktów:Jest członkiem zespołu One Direction.Ma dziewczyne Danielle,umie gotować jest drugim tata Lilly, bedzie wspierać Louisa i Lilly.


Imię i nazwisko:Zayn Malik
Data urodzenia:ur:12 stycznia 1993
Miejsce urodzenia:w West Lane Baildon, Bradford, Wielka Brytania.
Aktualne miejsce zamieszkania:London
Rodzina: Mama,Tata,Siostry
Wzrost:175
Hobby:Rysowanie, granie
Kilka faktów:Jest członkiem zespołu One Direction.Ma dziewczyne Perrie boli go to że jego fanki sa przeciwne temu zwiazkowi i ze jej az tak nie lubia.


Imię i nazwisko:Perrie Edwards
Data urodzenia:ur:10 lipiec 1993
Miejsce urodzenia: pochodzi z South Shields, Tyne and Wear.
Aktualne miejsce zamieszkania:London
Rodzina: Mama,Tata,brat
Wzrost:165
Hobby: śpiew
Kilka faktów:Jest członkiem zespołu Little Mix ma chłopaka Zayna, jest najlepsza przyjacióką Lilly.


Lilly











Jackob     


Opowiadanie pojawi sie jutro lub w poniedzialek bo mam dwa tygodnie wolnego bo ferie

Horanowaaaaa :p

środa, 23 stycznia 2013

Powitanie

Cześć mam na imię Martyna i mam 15 lat jestem siostrą cioteczną Karoliny. Będę pisać na tym blogu swoje opowiadania, bo gdy wysłałam na email Karolinie jeden z nich (co było okropnym błędem :) ) to stwierdziła, że muszę go napisać na blogu, więc zostałam jedną z administratorek tego bloga. Początek opowiadania pojawi się jeszcze w tym tygodniu. Mam nadzieję że spodoba wam się i będziecie go komentować tak samo proszę o komentowanie imaginów Karoliny.
 Martyyyyyn<3 

Niall

Ojciec was zostawił, po prostu nie dogadywali się z matką cóż czasem tak bywa. Twoja mama słynny fotograf twój ojciec ochroniarz zespołu One Direction. Nie za bardzo przepadałaś za tym zespołem, ale podobał ci się blondyn tak właśnie ten o pięknych niebieskich oczach. Powstrzymać,niestety miłość silniejsza była od ciebie.Twój tata bardzo cię kochał ale mieszkałaś z matką masz 17 lat uczysz się w najlepszym liceum w Londynie.
M-[T.I] tata przyjechał.
Zbiegłaś na dół mało co a zabiłabyś się na schodach. myślałaś że przyjechał sam niestety przyjechali też oni a w śród nich on
T-Tato! [rzuciłaś się na niego]
TA-NO witaj,spakowana ?
T-Gdzie?
TA-Jedziesz z nami, w trase na 2 miesiace
T-AAAA kocham cie. To ja pójdę na góre ale lepiej usiadzcie bo tak ze 2 godziny zejdzie jak nie lepiej
Z-CO? T.I masz 30 minut. bo za godzne samolot
T-ŻE jak? yyyy dobra ja już lece
Poszłaś na góre się pakowac wyciągnełaś walizke.Spakowana zeszłaś po schodach
T-Raczej wszystko
M-Aparat. laptop. tablet, telefon?
T-No tak mamo chce byc fotografem i stylistka musze byc na bierzaco.  BEDZIEMY W PARYZU???????
N-Tak
T-Kocham was!
LU-Jak miło
M-Opiekuj sie nią
TA-TAk bede uwazac
T-Pa mamo!
M-Pa
Wsiedliscie do autokaru, pojechaliscie na lotnisko a tam pelno fanek, jak zwykle, wsiedliscie do samolotu i polecieliście do Paryża.
po 2 godzinnym locie udaliscie sie do  hotelu. 
Miałaś pokój kolo Nialla
Gdy sie rozpakowałaś zeszłaś na dół na kolacje
H-T.I. Podoba ci się Niall ????????
T-Coto za pytanie?
H-Przecież widzę i wszyscy to wiedzą oprócz niego
T-Skąd wiecie.
H-Pisałaś do Zayna a on nam powiedział nie gniewasz się ?
T-Nie tylko nie mówcie mu
H-Sama mupowiesz?
T-Nie. zwariowałeś, wysmieje mnie zreszta on nic do mnie nie czuje
Z-Mylisz sie
T-YYYYYYYY
LI-No tak on nam mówił ale kazał nam być cicho.
LU-Nie męczcie się powiec mu co czujesz a on powie tobie
T-Co wy tak naskakujecie na mnie. Sama wiem co mamrobić
N-OOO jakies zebranie?
H-Nie, to my se pujdziemy a wy pogadajcie
Chłopcy poszli a wy zostaliście sami
T-Ja pierwsza zaczne
N-AAA no dobra
 T-Kocham cie nie potrafie tego powstrzymać [powiedzialas to na jednym tchu]
N-Wyjełaś mi to z ust
T-Wiem.[i musnełaś go w usta]
N-A skąd?
T-Mam swoje źródła[ uśmiechnełaś sie]
N-To jak chceszzostaćmoją dziewczyna a potem panią Horan ?
T-TAK
Pocałowaliście się a ta 4 wariatów zaczęła wam bić brawo


Sorry za błedy

Taki tam mój przyszły mąż :)
Horanowaaaaa :p



poniedziałek, 21 stycznia 2013

krótkie informacje o #PolandNeedsTMHTour

Trasa TMH ma być zmieniona więc może 1D zawita w Polsce. Cieszycie się. Ja bardzo bym chciała żeby zawitali u nas.

#PolandNeedsTMHTour - gdzie mówili o akcji

- podobno Dzień Dobry TVN
- LA
- NY
- Szkocji
- Irlandia
- Polska
- Niemcy
- Joanna Krupa
- Pomagają nam inny pisząc I'm not from Poland but...
- podobno Obama
- Damian Skoczyk
- Japonia
- ogólnie UK
- Belgia
- Szwecja
- Włochy
- Ukraina
- Rosja
- Turcja
i wieeeele innych.

Przeczytaj i napisz czy fajny pomysł:
Siema Polish Directioners! Co do koncertu w Polsce jestem prawie pewna, że się prędzej, czy później tutaj odbędzie. Ale nie w tym rzecz. Kiedy w końcu się doczekamy naszych pięciu bogów tutaj, na naszej polskiej ziemi, chciałabym, żeby nie był to dla nich kolejny z wielu koncertów. Chciałabym, żeby nas zapamiętali, żeby chcieli tu wrócić. A więc wpadłam na pomysł, żeby każda z nas na koncert zabrała ze sobą po białym i czerwonym baloniku. Podczas piosenki np. WMYB nadmuchałybyśmy je i zaczęły się nimi po prostu bawić - podrzucać, odbijać do siebie, itp. Efekt na pewno byłby niesamowity. Także do roboty! Akcja wyjdzie tylko wtedy, jak wszystkie się do tego przyłożymy. Liczę na Was! To jest z Facebooka 
Dziadek Louisa podobno rozmawiał z nim I Louis sie popłakał.   
I jak tu ich nie kochać??????

Horanowaaaaa  :p

niedziela, 20 stycznia 2013

19/20stycznia2013 akcja polskich Directionerek

http://www.youtube.com/watch?v=VaQ8eDFlaws

akcja na TT

Dziś oglądamy:
17.00 - Teleexpress na TVP1, -oglądałam
18.00 Panorama na TVP2,
19:00 Fakty na TVN.      
Akcja #PolandNeedsTMHTour została ogłoszona najdłuższa akcja na tt !
POWIEDZIELI, ŻE NAS POPIERAJĄ Z TYM, ŻE 1D MUSZĄ WYSTĄPIĆ W POLSCE 
Strasznie się cieszę z tego powodu.

sobota, 19 stycznia 2013

harry cz2

WEszedł Louis , 
LO-Co wy takie miny macie ktośumarł
H-Nie skąd, 
LO-Chodźcie na kolacje
Zeszliście na dół
Na dole: 
Usiedliście do stołu, było cicho jak nigdy.
LI-To po kolacji może coś pooglądamy ??
T-Chętnie
N-Horror? komedia?
T-Horror !
Z- Nie boisz się 
T-Jestem dużą dziewczynką
Po kolacji ty i Niall poszliście pozmywać chłopcy naszykowali film i popcorn 
N-No już. macie wszytko?
H-Tak siadajcie 
Na kanapie usiadłaś ty obok ciebie Harry,i Zayn na fotelach Liam Louis i Niall. Film trwał dwie i pół godziny.
LO-Usnęła 
N-I Harry też 
LI-Słodko razem wyglądają 
Z-Nie bódźmy ich chodzcie na góre
Chłopcy poszli do swoich pokoi a ty spałaś u Hazzy na kolanach
Rano:
Harry bawił się twoimi włosami, obudziłaś się
H-Jak się spało
T-DOBRZE a tobie? było wygodnie?[zaśmiałaś się ]
H-Z taką piękną dziewczyną zawsze[pocałował cię]
N-AAAAAAAAAAA 
LO-NO NARESZCIE
T-Ale co ?
Z-Nie udawajcie, wczoraj przez cały czas przy kolacji i  przy filmie patrzyliście w swoje gały na wzajem jak w namalowane wrota
H-I co może ma ładne oczy 
N-Wierze bo musze[uśmiechnął się ]
T-Ja pójdę robie śniadanie
H-Pomoge
Z-Mówiłem miłośc, Harry no nareszcie tylko mam nadzieje że trwała
T-A bo będzie [uśmiechnęłąś się do harrego]
Poszliście zmywać gary 
H-Chiałabyś ?
T-Ale co?
H-No wiesz być ze mną ?
T-Prosisz mnie o chodzenie?
H-No tak.
T-AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!   TAK HARRY 
Wzął cię na ręce 
LI-Mama dzwoni
T-JUŻ 
Poszłaś odebrać telefon
T-Słucham?
M-Harry to dobry chłopak
T-Ale oczym ty móisz
T-Życzymy szczęścia 
T-A skąd wy? albo nie ważne dziękujemy 
Rozłaczyłaś się 
T-Skąd oni 
N-Ja nagrałęm wszystko wysłąłem i tak wiedzą 
Z-OJ Niall 
H-WY pozmywajcie a ja z moją dziewczyną ide na miasto
Ty i hARRY POSZLIŚCIE NA MIASTO SPOTKALIŚCIE DUŻO FANEK , Haryy powiedzial ze jestescie  razem fanki ucieszyly sie jak nigdy. a Ty i Harry byliście szęśliwą parą 

Koniec:

Mam prśbe polecicie mojego bloga?????????????
Horanowaaaaaaaaaaaa  :P
 


czwartek, 17 stycznia 2013

Mixers

Nie weim czy wiecie ale prowadze też drugiego bloga o LITTLE MIX  . Jęśli są tu jakieś fanki to bardzo zapraszam. I szukamy jeszcze jednej administratorki jeśli są jakieś chętne to zapraszam         
http://little-mix-mixers-poland.blogspot.com  /.   
Więcej info na blogu w sprawie administratorki  

Horanowaaa :p


 Poznajecie ??



Harry cz1

Przeprowadzasz się do Londynu sama tak właśnie sama masz 18 lat i rodzice obiecali ci to. Byłaś bardzo szczęśliwa z tego powodu bo liczyłaś na to że spotkasz swój zespół tak ten One Direction, strasznie kochałaś ten zespół, miałąś wszystko plakaty, kubek, bluze, piżame, dosłownie wszystko.                                                                               
M-Ale obiecaj że zadzwonisz jak tylko wyjdziesz z samolotu, i nie zrobisz jakiegoś głupstw 
T-Obiecuję nie martw się, jedziemy??
M-Tak chodźcie 
Wsiadłaś do samochodu z mamą, tata  załadował twoja walizkę i ruszyliście po godzinie byliście na lotnisku, pożegnałaś się z rodzicami i ruszyłaś przed siebie. Lot minął spokojnie wysiadłaś z samolotu poszłaś po walizkę, złapałaś taksówke, wiadłas i dałaś kierowcy kartke z adresem bo sama nie wiedziałaś jaki to dom, rodzice powedzieli że będziesz bardzo zadowolona, Kierowca zawiózł cię pod dom zapłaciłaś i wyszłaś. Oniemiałaś z wrażenia. Otworzyłaś Furtkę i mieszkanie weszłaś i zamkęłaś drzwi, było cudownie zdjęłaś buty ,i udałaś się do salonu, zaczełaś krzyczec
T-AAAAAAAAA!!!!!
H-OOO ty to [T.I] ?
T-YYY tak a ty to ten Harry Styles? 
H-Tak chłopaki są na górze. Ej -T.I- przyjechała
Chłopcy zeszli 
1D-HEJ.
Nie mogłaś w to uwierzyć myślałaś że to sen.   
T-Ale jak wy tui wo gulę 
LO-Mama ci nie mówiła że od tygodnia jest naszą drugą stylistka 
T-Nie 
H-Poczekaj ona jest w szoku. [T.I] w porządku ?
  T-Takkkkkkk [rzuciłaś się na szyje Harremu 
T-Przepraszam 
H-Mi tampasuje
N-Tobie wszystko pasuje. Zrobiliśmy zapasy w Lodówce wszystko jest.
T-Dziękuje, 
Z-Rodzice mówili ci że mieszkasz z nami 
T-O ja żartujecie ?
LI-Nie 
Upadłaś na łóżko. 
H-Wporządku 
T-Jeszcze sie pytasz. Jestem przeszczęśliwa. Ja pójdę się rozpakować 
H-CHodz pokaże Ci gdzie masz pokój oczywieście blisko mnie
N-Jakby nie inaczej . Uważaj na  niego [uśmiechnął się]
T-DObrze 
Poszliście na góre, 
H-To tutaj, ja mam obok jak coś to ja no wiez.....
Zaśmiałaś się
T-AAA może  wejdziesz ?
H-OK
Weszliście do pokoju 
T-Boniu podwójne łóżko 
H-Pomyślałem 
T-Dziękuje [pocałowałaś go w policzek ,miałam zadzwonić do rodziców 
H-To nie przeszkadzam 
T-Nie zostań 
Włączyłaś laptopa weszłaś na SKYPE , 
T-Hej  jak tam 
M-My dobrze a wy ?
T-Również 
H-Dzień dobry 
M-Hej Harry , bedziesz uważał na moją córkę ?
H-Oczywiście, będziemy grzeczni
TA-Mam nadzieje[ rodzice zaśmiali się]
T-Ha ha 
M-NO dobra to my wam nie przeszkadzamy
TA-SŁodko razem wygładacie fajna para by z was była. A Harry z tego co z nim gadałem to jest sam
T-Tato ja sama załatwie co bede chciala. TO papa 
R-Pa pa
Rozłączyłaś się i wyłączyłaś laptopa 
T-ZKąd zansz mojego tate?
H-Jak twoja mam składał do na CV TO był razem z nią i tak sie zaczeło przyjelismy twoja mame i cała historia 
T-Harry bo ja muszę Ci coć Powiedzieć 
H-Ja też, ale ty pierwsza 
T-Harry bo ja jestem twoja fanka, zreszta nie tlko twoją bo całego zespołu kocham was, i cb też sądziłam że to tylko takie zauroczenie wszystkie FANKI TAK MAJA ale nie ja wiem bedziesz sie śmiał ale ja się zakochałam w tobie tak na poważnie[spuściłaś głowę w dół] 
H-EJ Co taka smutna to teraz ja. Wiem znam cię dopiero jakieś 15 minut ale twoi rodzice opowiadali mio tobie, i ja też się zakochałemw tobie
WEszedł Louis , 
LO-Co wy takie miny macie ktośumarł
H-Nie skąd, 
LO-Chodźcie nakolacje
Zeszliście na dół
Na dole:
 Następna cześć  lub jutro koło 15-16 
W Tokio mieszka Polska Directioner, która podczas wizyty 1D w Tokio krzyknęła "Poland Loves One Direction"
Liam i Zayn to usłyszeli.!
#potwierdzone
 Horaniwaaaaaa  :P