sobota, 26 stycznia 2013

Louis cz2

Na dole:
H-Macie jakies plany na dziś?
L-Tak ide z Perrie na zakupy 
N-Ja siedze
Z-No to ja tez skoro Pezz zajeta
LU-To moze my tez sie wybierzemy gdzieś
N-Na zakupy?
H-No co ty ja nie baba
L-Jak wy chcecie miec dziewczyny
Usiedliśmy do stołu, zjedliśmy śniadanie i po śniadaniu ja i Pezz poszłysmy sie ubrać ja załozyłam to:http://i.pinger.pl/pgr109/ce5615e90025e11a4fd0caf9/dcdvf.png     a Pezz to;  http://bi.gazeta.pl/im/fotomon/bloxlite/f640x640/24/10/86b42b4f8a.jpg. Zeszłyśmy na dół i pożegnałyśmy się z chłopakami. Poszliśmy doo pobliskiej galeri. Ja kupiłam to: http://m.ocdn.eu/_m/178c0f34206882d4ae1413ee44410566,62,37.jpg   i to:http://wd9.photoblog.pl/np5/201109/3B/103504758.jpg   oprócz torby. a Pezz to  http://wd1.photoblog.pl/np1/201108/B7/101234670.jpg   oprócz szminki i pierścionka. Po drodze duzo rozmawiałyśm.
P-TY i Louis to tak na poważnie.
L-Nie wiem, sądze ze to byla jednorazowa noc
P-On taki nie jest'
L-Daliśmy sobie czas, kocham go ale nie wiem czy on mnie
P-Jak spedziliscie razem noc to raczej cos na powaznie
L-Moze i tak, a jak u ciebie i Zayna ?
P-Jak zawsze.
L-A fanki?
P-Sa nadal hejterki boli mnie to I Zayna też'
L-Nie dlugo zrozumieja. wy pasujecie do siebie
P-Dzieki. Ty i Louis też             

Horanowaaaaa  :p  
L-Dziekuje.
Doszłyście do domu. Weszłyśmy na góre, rozpakowałam ciuchy i schowałam do szafy. Włączyłam laptopa weszłam na TT, FB, i Portale plotkarskie, strasznie wspóczuje Pezz i Zaynowi , ale miałam nadzieje ze zrozumieja. Po półtorej godzinie wyłączyłam laptopa i zeszłam na dół.
N-Jak zakupy?
L-Dobrze, udane
N-Ciesze sie,
Rozmawiałam z Nillem i robiliśmy naleśniki z dźamem, nutellla bita smietana polewa, odrazu wszyscy sie zlecieli, smakowałao im, po tej małej kolacji poszlismy do salonu i włączyliśmy film, Baby Blues, sredniawy jak dla mnie ale popłakałam sie na koncu jak to dziecko umarło przez ta dziewczyne bo schowała je do torby i zamknęła w szafie{Polecam, bo byłam}. Potem poszlismy wszyscy do swoich pokoi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz