poniedziałek, 22 kwietnia 2013

rozdział 10

        ''Horanowa''

          Wspaniale było spędzić te dwa tygodnie w Wenecji niestety musieliśmy już wracać, gdy wróciliśmy do Lonynu zastaliśmy tylko Dani i Liama. Opowiedzieliśmy im co działo się przez te dwa tygodnie,oczywiście nie aż tak szczegółowo :)
Pokazaliśmy zdjęcia a potem poszliśmy do siebie, 3 dni później wrócił Louis i Eleonor i Niall oraz Zayn bez Perrie bo ma trasę.
Cały miesiąc minął całkiem spokojnie, ale 16 listopada czułam się okropnie miałam mdłości, bolała mnie głowa, brzuch sądziłam że to zatrucie ale zazwyczaj trawa to 3 dni a nie tydzień

LOU-Idź do lekarza
S-Nie, nic mi nie jest dziś czuję się lepiej
LOU-Jeżeli jutro będziesz źle się czuła sam cię tam zaprowadze

Haha i nie musiał czułam się świetnie, powrócił mi apetyt jadłam więcej niż Niall ale tylko prze 3dni potem już normalnie miałam ochote na różne żeczy i humorki co martwiło ich to wszystkich

E-Masz
Eleonor rzuciła mi pudełeczko
S-Co to jest??????
E-Test lepiej go zrób dla pewności
S-Nie
D-Stella zrób to. Zwykła dziewczyna nie ma aż takich humorów i ochoty na ogórki z serem
S-Ale ja miałam i przeszło mi
D-Idź i zrób 5 minut nie zbawawi cię

Poszłam do łazienki zrobiła test i wyszłam z bladą twrzą i nie zaciekawą miną ze łzami w oczach

E-EJ spokojnie
Eleonor przytuliła mnie mocno
D-Nie płacz wszystko będzie dobrze, Harry cię kocha i nie zostawi
S-Zostawi mnie samą
E-EJ nie zrobi tego przecież ci to sam powiedział
S-Bo nie byłam w ciąży?  A teraz jestem
Rozpłakałam się jeszcze bardziej
E-Chodź
S-Gdzie
E-Popraw makijaż idziemy do lekarza

I tak zrobiłam poszłam do lekarza, a lekarz na to że to 4 tydzień podał mi USG,przepisał witaminy i kazał się o nic nie martwić i na kontrol za 2 misiące
Wyszłam z dziewczynami od lekarza i udałyśmy się do domu, Chłopcy siedzieli na kanapie, zastanawiałam się jak powiedzieć  Harremu

H-No nareszcie, gdzie byłyście
E-Na spacerze
H-Stella? w porządku
Nie słyszałam nawet co mówił byłam myślami totalnie gdzie indziej
S-Coś mówiłeś?
H-Jesteś jakas nie obecna. Wszytsko w porządku ??
S-Tak
E-EJ !!
S-Elka ! obiecałaś
E-Ty mi też kiedy powiesz ?
LOU-Co wy kombinujecie ??
S-Nic,
E-Więc ja powiem
S-Nie!! ja sama to powiem

Harry podszedł do mnie i zapytał
H-Cos nie tak ? jesteś chora?
S-Nie wiem czy można to nazwać chorobą
H-To co ci jest ??
Powiedziałam to na jednym wdechu a potem rozpłakałam się
S-Harry jestem w ciąży to 4 tydzień
Harry nic nie powiedział przytulił mnie i a po chwili zapytał
H-Jesteś pewna n 100% ??
S-Tak
Podałam mu zdjęcie USG, I udałam sie na schody chciałam iść na górę
H-Stella !!
Odwróciłam się
H-Gdzie idziesz?
S-Na góre tak wiem to duży szok jak się oswoisz daj znać co po stanowiełeś
H-Nie mam co postanawiać, chodź
Zeszłam ze schodów a harry wziął mnie na ręce
H-Jeszcze miesiąc temu mówiłem że powiększe rodzine za 3 lata niestety wolałem chyba teraz, kocham cię

Złożył pocałunek na moich ustał a ja przytuliłam go i szepnęłam że go mocno kocham i nie zawiodę, gdy mnie odstawił Chłopcy spytali
Z-Więc co teraz ???
H-Nic co ma byc ????
N-Jak to co będziemy wujkami, i będziemy mieć małą  fanke
Chłopcy rzucili się na Hazze
H-Skąd ta pewność ze to dziewczynka

LOU-My po prostu to  wiemy
Po południe minęło fajnie Niall  i Zayn obmyślali i imię a i Zadzwoniłyśmy do PEZZ ucieszyła się  i powiedziała że za 2 tyg, mają wolne 3 dni więc spędzimy trochę czasu i opowiemy jej co tu się działo. O 22 poszliśmy do pokoi gy leżałam z Harrym do Pokoju wszedł mój brat

LOU-Wiesz że się ciesze
S-Tak wiem, ale przepraszam ze wy winełam ci taki numer
LOU-Nie masz za co, a co do Pana to myślę że dobrze zaopiekujesz się moimi kobietami
H-Obiecuje, nawet przysięgam
LOU-No już was nie męcze, dobranoc

Louis wyszedł Harry opowiadał mi jak będzie to wyglądać wszystko, a potem  obydwoje usneliśmy. Następnego dnia pojechaliśmy do rodziców Harrego chcieliśmy im powiedzieć o tym ale nie wiedzieliśmy zbytnio jak, gdy dojechaliśmy mama Harrego bardzo się ucieszyła z naszego przyjazdu, przy kolacji Harry powiedził o wszytskim, rodzice byli zaskoczeni tą wiadomością , Gemma także, ale po chwili wszyscy nam pogratulowali, Harry poszedł z ojczymem a ja zostałam z Gemma i Anne

A-Pamiętaj że zawsze ci pomogę, jak Harry wyjedzie
S-Dziękuje
G-No to niespodzianka,
S-No to był szok dla Harrego no i dla mnie bo bałam się reakcji Harrego
A-Nie dziwię ci się, ale teraz wiem że będzie spokojniejszy. Z resztą odkąd z tobą jest to jest spokojniejszy i rozsądniejszy
S-Ale nie przeszkadza pani że trochę się zmienił ??
A-Mów mi Anne i wręcz przeciwnie
Spędziłyśmy miło wszyscy dzień, zostaliśmy jakieś 3 dni potem wróciliśmy do Londynu.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz