czwartek, 21 listopada 2013

rozdział 21


    Wsiadłam w samohód i pojechałam do przyjaciółki musiałam z nią pogadac pocieszyć posiedziałam hmm 3 godzininy 5 nieodebranych od Harrego wyciszyłam i nie słyszałam, wyszłam z mieszkania i oddzwoniłam
H-Martwie sie
CH-Już wracam raptem mnie 3 godziny nie ma
H-Nie odbierałaś
CH-Straszne cos jeszcze ?
H-Nie, ale...
CH-Na razie
Wsiadłam do samochodu i ruszyłam w strone domu, gdy wysiadłam było mnóstwo fanów Boże zero prywatności co za sępy
CH-Jestem!!!
Oznajmiłam i rzuciłam torbe gdzieś  w kąt kładąc sie na kanapie, skakałam z kanału na kanał i nic, wyłączyłam telewizor i zamknęłam oczy cisza.... to lubie nie stety nie na długo
H-I jak?
CH-Na wznak, co ty chcesz?
H-A tobie co?
CH-Zero prywatności zero spokoju
H-Takie życie
CH-To ja pieprze takie życie lepiej mi było w sierocincu tam miałam spokój cieszyłam sie, kazda chwila a tu? nie nie moge
H-To nie moja wina ? lepeij ci było tam? nie miałaś nic tu masz wszytsko
CH-Mam rozumieć że kasa sława i ty dajecie mi szczescie?
H- A tak nie jest?
CH-Nie! i nigdy już nie bedzie co mi po kasie życia za nia nie kupie
H-Ja ci nie daje szczescia? miłości? opieki?
O masz! no w sumie to tak, ale on czasami mnie tak wkurwia ze nie wiem czy dalej chce to ciagnac przez niego jestem w ciazy, ale nie moge obwiniać tylko jego, mogłam myśleć co robie i z kim ide sypiac.
CH-TO nie tak, dajesz mi szczecie miłość opieke wszytsko ale czasami mam tego dosć
H-To znaczy? raz mnie kochasz raz nie?
CH-Nie tak, po prostu nie sadzilam ze moj 1 chłopak bedzie tym na zawsze, mam 17 lat? już sama nie wiem moze ja jeszcze nie dorosłam do rodziny ? miłości?
Cisza, upssss zabolało go to chyba mnie swoje słowa tak, nie jestem gotowa na to wszystko Harry to babiarz i obawiam sie ze i  tak nas zostawi
CH-Harry ja już pójde nie powinno mnie tu wogóle być
H-Zaczekaj, co teraz?
CH-KOcham cie ale sie boje znam cie wszyscy cie znaja nie chce byc sama do konca zycia albo byc z toba a na boku ktos inny
H-Nie musi tak byc
CH-Wierzysz w to? spójrz kłócimy sie o glupoty ja na ciebie nie zasłyguje jestem podłom jedza która ma wszytskoo a tym gardzi
H-KOcham cie i nie pozwole ci odejsc
Przytuliłam sie mocno doo chłopaka, on by zrobił dla mnie wszystko a ja?
łezka splyneła po policzku najpierw jedna potem nastepna nadal mocno przytulałam harrego najmocniej jak tylko potrafie
H-Nie mow tak wiecej kocham cie słyszysz?
Nadal siedziałam cicho mocno tulac chłopaka
H-CHarlotte?
PIerwszy raz powiedział moje drugie imie spojrzałam na chłopaka uśmiechnął sie jego dołeczki to był moj sarb ktory siedział obok który zrobi dla mnie wszystko, z reszta ja dla niego po tym dniu takze
CH-Kocham cie, najmocniej na swiecie
Dopiero teraz zrozumiałam ile dla niego znacze, zanczymy. Dopiero teraz zrozumiałam ile on dla mnie znaczy poluźniłam troszke uścisk i nadal siedziałam obok chłopaka zadzwonił telefon Harry nie odebrał
CH-Odbierz może to coś ważnego?
H-Ważniejszego niż ty?
CH-Harry.. może to z pracy Paul czy ktoś inny
H-Dobrze oddzwonie
Wyciągnął telefon z kieszeni i oddzwonił rozmawiał chyba z Louisem ale nie wiem, po tym wszystkim byłam tak zmeczona tak wiem jak mozna byc zmeczonym po rozmowie ale z dnia na dzien jestem coraz słabsza pokazałam Harremu rękom że ide na góre położyłam się na łóżku musze się oszczędzac mam trase za 4 dni chociaż od rana źle się czuje ale nie mówie Harremu o tym bo bym nigdzie nie pojechała a to by była maskara.
Oczami Harrego:
Porozmawiałem z Louisem na temat trasy bo są małe zmiany ale jest oki On Eleanor i Liam oraz Niall są na zakupach Zayn i Perrie?
No właśnie ich gdzieś wywiało poszedł na góre Otworzyłem drzwi myślałem że Chel już śpi więc przykryłem ją kocem.
CH-Nie śpie
H-Myślałem że spisz, źle sie czujesz?
CH-Nie tak się położyłam gdzie reszta ?
H-Zayn i Perrie to nie wiem a reszta na zakupach a nasi rodzice Holmes Chapel
CH-Idziemy?
H-Do nich?
CH-NO nie chce mi sie siedziec, moze sobie cos kupie ?
H-Czekam na dole
Oczami Chelsey:
Wstałam z łóżka ubierając sie w to: https://www.google.pl/search?q=ubrania+komplety&client=firefox-a&hs=2Ma&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=5MF_UqOeIsfH0QX6h4HQCg&ved=0CEkQsAQ&biw=1600&bih=796#facrc=_&imgdii=_&imgrc=1bVPtDMsjigmBM%3A%3BweAXtg8TRH2cOM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.faslook.pl%252Fmedia%252Fcache%252Ff7%252Fbe%252Ff7be39f00818be088d868781b260f8fd.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fmoda-kissme.blogspot.com%252Fp%252Fkomplety-ubran.html%3B500%3B500  Lubie dreski wiec czemu ma tak nie chodzić schowałam telefon i zeszłam na dół
H-Ładnie wyglądasz
CH-Dziekuje idziemy
Harry lubił jak chodze w dreskach mówi że spodnie podkreślają mój tyłeczek który podobno mam zajebsty ja tak nie uważam ale ćwiczyłam zumbe no ale zmieniamy temat Harry złapał mnie za rękę i ruszyliśmy przed siebie. Przez całą droge zero czego kolwiek spokój cisza o matko! coś nie prawdopodobnego, Rozmyślaliśmy po drodze nad imieniem dla dziewczynki będzie może Apple, Angela, Paula lub nie wiem  a chłopak Marcel,Max ,Teo lub .. tez nie wiem  Dotarliśmy do centrum wszyscy byli przywitałam się poszliśmy na małe zakupy z Eleanor chłopcy z nami, potem na kawe i ciastko i znowu na zakupy około 21 bylismy w domu byłam wypoczęta po tym spacerze ruszyłam do lodówki i zrobiłam sobie kolacje siadając na moim krzesełku w kuchni
LI-Ja spadam pogadać z Danielle
CH-Wy znowu... no razem ?
LI-Ja już musze iść
CH-Powodzenia!!!!!!!!!!!!!
Tak !!!!! jest nareszcie tak długo czekałam na ich zejście jeszcze nic nie potwierdzone ale mam nadzieje ze sie uda kochałam tą pare zreszta dla mnie zawsze beda idealna parą nie ma drugiej takiej jak oni wszamałam i poszłam na góre wziąć kąpiel sądziłam że wezme ją sama
CH-Harry ja się chce sama wykąpać
H-Ale ja nie!
CH-Ale ja tak!!
I tak sie sprzeczaliśmy
H-Louis i Elka sie kapia
CH-Zagladałeś im do wanny ? czy pod prysznic ?
H-Louis  mówił no prosze !!!
O masz
CH-Dziwnie mi bedzie..
H-A jak ze mna lezysz to tez ci dziwnie?
CH-Nie, mam wtedy ubrania
H-A jak sie kochamy ?
No nie
CH-To co innego
H-Kąpie się z tobą czy tego chcesz czy nie
Wskoczył do łazienki i wpił się w moje usta skoro tak to ja bardzo szybko ściagnęłam z niego koszulke i spodnie i po około 30 sekinadach byliśmy w wannie a potem przeżuciliśmy się pod prysznic, Gdy zaczełam się ubierać Harry cały czas na mnie spoglądał
H-I co aż tak źle było
CH-Nie
H-Moze to powtórzymy ?
OBjął mnie w pasie i widziałam go przez lusterko
CH-Może... kocham cie i przepraszam za rano
H-JUz nie przepraszaj jest oki
CH-Dziekuje

W następnym rozdziale czekać ich będzie rozłąka Chelsey wyjeżdża w trasę Harry zaraz po niej .  Jak sądzicie wytrzymają taką rozłąkę? czy Harry podczas trasy nie wywinie numeru ? tego dowiecie się czekając na kolejne rozdziały :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz