sobota, 21 września 2013

rozdział 17

Szarpnęłyśmy za drzwi, a tam wszyscy co opierali się o drzwi upadli, zaczełyśmy sie śmiac im nie było do śmiechu, ominęłyśmy ich szybko i pobiegłyśmy się schować
LI-I tak was dorwiemy
LOU-To są baby nie zrozumiemy ich
N-Szukamy?
Z-Pewnie, jeszcze sie pytasz ramie mnie boli musimy się...

Słyszałyśmy jak chłopcy szukaja nas po całym domu, Louis się wywalił, Harry spadł ze schodów, miałysmy ubaw w tej całej szafie na strychu, siedziałysmy cicho , postanowiłyśmy wyjść po spędzonych tam 15 minutach i wyszłyśmy bardzo cicho rozdzielajac sie, szłam korytarzem byłam tak rozbawiona ale i troche się bałam że ktoś wyskoczy i mnie przestraszy, nagle od tyłu ktoś mnie objał i podniósł do góry
H-BUuuu!
Pisknęłam śmiejąc sie
H-Jedną mam !!!!!
LOU-Weźmiemy okup za nia
CH-O łał ale ja droga jestem i bardzo uparta
Z-Wiemy
Harry zniósł mnie na dół, dziewczyny stały za drzwiami i negocjowały  z Niallem i Liamem.
CH-Nudzi mi sie
Machałam nogami cały czas się śmiejąc
LOU-Bralaś coś ?
CH-Nie ale wygladaliscie przekomicznie pod tymi drzwiami
H-Boli mnie reka i głowa
Popatrzyłam na niego, zaraz weszli chłopcy
N-Chca dac cistko i sok za nia
LOU-Śmieszne są
Uśmiechnęłam się w strone dziewczyn smialysmy sie, skonczyly sie niegocjacje, zaprowadzili mnie do pokoju gdzie siedzialam z Lou i Harrym
CH-Moge wyjsc na balkon?
LOU-A jak wypadniesz?
CH-Nie no co ty chce pożyć, plany mam przed soba
P-Chelsey!!!!!!!!!!!!
Wyszłam na balkon
EL-Odbijamy cie !!!!!!!
CH-NIby jak, ja oni tu siedza
P-Jeszcze nie wiem
EL-Siedź tam
CH-Mam inne wyjscie??
Weszłam do środka usiadłam na takim fotelu uwielbiałam go ale niestety był w pokoju Styles'a
LOU-Zaraz wracam, zobacze co tamci kąbinują
CH-Oki
Spuściłam nogi i bujałam sie jak małe dziecko, Harry usiadł koło mnie i równiesz to robił, brakowało mi jego ciepła, przytulasków,
H-JAK tam?
CH-Jakoś leci nie jest źle
H-Rozumiem

Oczami Harrego;
Jak ja nie lubie takich sytuacji, po jasna cholere zrywałem z nia ? sam sie dziwie, Taylor sie  uwiazala ale jeszcze kilka dni i gala tam sie wszytsko wyjasni, przysunąłem się bliżej  i spojrzałem jej głęboko w oczy ni to siwe ni zielone mniejsza z tym, przybliżyłem się i pocałowałem ją jak mi brakowało jej, sadzilem ze sie oderwie, ale nie oddała się pocałunkowi, usmiechnąłem się pod nosem i całowałem dalej, wziąłem dziewczyne na kolana, całując dalej i bawiąc się warkoczem. Oderwałem sie od dziewczyny usmiechając sie odwzajemniła usmiech. Miałem nadzieje ze sie ułoży.

Oczami Chelsey:
Łał szok totalny, tak przyznaje oddałam sie co miałam robić? on tak na mnie działa gdy go widze łapie mnie paraliż, nadal siedziałam mu na kolanach czuł to porządanie było to widać w jego oczach
H-Cieżka jestes
CH-Wiem, trudno, kiedys schudne
LOU-No nie was na chwile zostawic
CH-Rozmawiamy
LOU-YHY, Harry chodź na chwile
Chłopcy wyszli a dziewczyny złapały okazje i wyszłyśmy na taras
CH-Cłowaliśmy sie
EL-Żartujesz?
CH-Nie, i siedziałam mu na kolanach
Z-Masz ci los, przegralismy
P-Jak zwykle laski górą

Wróciliśmy wszyscy do domu  i udalimy sie do swoich pokoii przebrałam się w piżame. Leżałam na łóżu rozmyślając o tym czemu Harry mnie pocałował i czemu wziął mnie na kolana powinnam sie cieszyc ale co mi po tym jak nie jestesmy razem a Taylor wszystko psuje, Obecnie jest 01:45 zrobiłam się kłodna założyłam szlafrok i zeszłam na dół zrobiłam sobie coś do jedzenia i usiadłam przy stole jedząc siedziałam z 20 minut usłyszałam że ktoś kręci się po mieszkaniu

CH-Ej nie bawie sie tak
Głucho nikt nie odpowiedział a ja coraz bardziej sie bałam, nie wiedziałam co mam robić, ciche sapanie przestraszyłam sie, wskoczyłam na kanape usiadłam w kucki i modliłam sie oby był to ktoś z domowników.
Weś sie w garść i przestań użalać się na sobą on manipuluje tobą, to były myśli w mojej głowie, poczułam że ktoś siada obok mnie.
Z-To tylko ja
CH-Boże wiesz jak mnie wystarszyłeś
Z-Wstałem do łazienki i na dół zeszłem a ty tu siedziałś skulona coś sie stało?
CH-NIe nic, była wystraszona i dlatego tak usiadłam
Z-To to wiem, ale twoje oczka mówią coś innego co jest?
CH-Ty bedziesz wiedział. Dlaczego Harry mnie pocłował dziś
Z-UUuuu, nie wiem nie tłumaczy mi sie
CH-Moja głowa mówi że manipuluje mną
Z-To twoja głowa źle mów. Czasami mu odwali tak jest głupi ale on stara się byc normalny jak my wszyscy sława nie uderza nam do głowy, Harry w końcu zrozumie że źle zrobił wiesz jaki on jest,czasami i mi zdarzy się cos palnąc i Perrie nie odzywa się 3dni.
CH-Rozumiem, ale Taylor on był z nią na kolacji no dobra ja też byłam ale odrazu powiedziałam że znim nie bede a oni byli juz razem i ona tak łatwo nie odpuści
Z-Musisz z nią walczyć, masz konkurencje może i dosyć dobra  ale ty jesteś najważniejsza dla Harrego, nie zapomniał o tobie i nie zapomni wiele miał dziewczyn ale nigdy sie nie zakochał aż do teraz
CH-Dzieki za pocieszenie
Z-Idź juz spać i nie zamartwiaj sie, po gali wszystko sie wyjasni
CH-Czemu tak długo nie lubie czekać
Z-Do gali zostało 6 dni tyle chyba zdołaż przeżyć bez niego a to jest chyba taki sprawdzian ile zdołacie bez siebie żyć ale co jesteście w stanie sobie wybaczyć
Dotrały słowa Zayna do mnie dosyć mocno nie byłam szczera wobec Harrego, nie powiedziałam mu wielu ważnych rzeczy ale on też mi nie powiedział chce być szczera ale on tez wobec mnie musi być szczery.

                                                     **********
Jestem w studiu od 8:00 bez sniadania nie zdązyłam czsami tak mam ale już zjadłam Blanka mi przyszykowła pyszne śniadanie nadal odbywaja sie próby do całej gali dzis mamy przez 4 dni próby z Little Mix.
M-Co powiecie na małą trase po gali? 2 miesiące
CH-Czy ja wiem, ale obejmuje tylko Europe?
M-Nie przez miesiąc Europa a drugi miesiąc Ameryka
V-Coś na spontanie szybka trasa hmm stawiam na 3 miesiące
CH-JA również
B-No może być
M-To umowa stoi zaraz po gali będzie można kupić blety
CH-Niespodzianki dla fanów
V-Tak jest, 3 miesiace dobrej zabawy
M-Ale cała Europa i Ameryka?
B-Stawiam na Londyn, SZkocja, Irlandia,Polska,NIemcy,Paryż,Holandia,Czechy, no i możemy zachaczyc Włochy jak zostanie czasu
M-A dalej Ameryka , I W skład Stany Zjednoczone, Brazylia,Wenezuela,Meksyk,Kanada i Argentyna
CH-Ogłosmy to jak dostaniemy jakąś stauetke
B-Powiem szczerze że wygrywamy jak narazie w obu kategoriach
CH-Pokaż

Łał na prawde fani są cudowni a to bedzie mała niespodzianka dla nich a w tej małej szybkiej trasie bedzie o wiele wiecej, tylko ciekawe jak chłopcy na to zareagują jak wróce bede w 3 miesiacu. Cóż musze sobie radzić, jestem tak podekscytowana wygrywamy jak narazie ale jesze 5dni i wszystko może się zmienic po próbie około 14 rozeszliśmy się w swoje strony ja z Pezz skoczyłyśmy do Centrum na małe zakupy opowiedziałam jej o trasie jest zadowolona z tej decyzji i popiera mnie Eleanor pewnie też nie mam co sie martwić moje zycie moja sprawa już chyba nie da sie go spieprzyć jeszcze bardziej.

CH-Wróciłyśmy!!!
M-No nareszcie
CH-Mama!
Przytuliłam się do mamy tęskniłam za nią ciesze sie że jest, ale ku mojemu zdziwieniu była też mama Harrego
CH-Dzień dobry
A-Hej  jak sie czujesz?
CH-Jest dobrze
M-Byłaś na badaniach? córcia to nie przelewki dbaj o siebie
CH-Mamo wiem to nie jest koniec świata, tak myśle
M-A Harry?
CH-Nic, chyba sie cieszy
Podeszłam do lodówki wypijając reszte soku i krojąc placek
A-Rozmawiacie wogóle ze sobą??
CH-Tak jest dobrze jakoś sie dogadujemy
A-Przykro mi ze nie jestescie razem
CH-Mi tez jeszcze sie troche nie pozbierałam ale dobrze bedzie przynajmniej tak sadze
H-Hej! o mama?
A-Witam cie synu
Harry uściskał swoją mame tak jak i moja
H-O czym plotkujecie
A-O tobie
H-Jak zwykle, brak tematów
A-Jak teraz bedzie?
CH-Co bedzie?
M-No to wszystko wyglądało dziecko to duży obowiązek
CH-Wiem o tym postaram sie zeby było dobrze muszę
H-Musimy
A-My nie chcemy naciskać czy cos ale
CH-Ide do siebie
H-Zaczekaj
POoszłam do siebie nie zatrzymując sie weszłam do pokoju a on za mna
H-EJ, chca dobrze
CH-Moze ja nie chce, nic nie rozumiecie a przynajmniej ty nic nie widzisz zlewasz mnie Taylor ci każe? nie poznaje cie
H-Nie zlewam cie i nie utrzymuje z nia kontaktu
CH-Mniejsza o to Harry wogóle zależy ci jeszcze chociaż troche?
H-Zależy nawet bardzo
CH-Nie widze tego, nie wiem moze jakas inna jestem ale pamietaj bez wzgledu na wszystko zawsze ale to zawsze bede cie kochać, wiem to ja zawaliłam nie mówiąc ci o wszystkim sama naważyłam piwa i teraz je wypije, tylko nie każ za nic dziecka bo nie jest niczemu winne i niechce żebyś był ze mna z litosci
H-Kocham cie, zawsze cie kochalem i nadal bede
T-I nadal bede  i  nadal będę .....  ogranij sie, ja sie nie licze? 2 dni temu było co innego
CH-Pozwoliłam ci wejść?
T-Nie, sama weszłam nie moge?
CH-Nie, jak zwykle ty wszytko chrzanisz zajmij sie swoim zyciem a moje zostaw w spokoju
Wyszłam z pokoju nie miałam ochoty tego słuchać 2 dni temu.... bla bla bla
H-CHelsey!!
CH-Idź  do niej, najlepiej jak byśmy zapomnieli o sobie, a co do dziecka moze lepiej jak by cie nieznalo? ranisz mnie z dnia na dzien mówisz ze ci zalezy a sypiasz z inna
H-NIe odpusze, nie pozwole wam odejsc
CH-Nie musze miec  pozwolenia z  reszta sam mi je już dałeś boli i to bardzo i bedzie bolało. Ale i tak cie kocham nie wiem czemu. Głupia jestem bo kocham takiego palanta jak ty.

Zeszłam na dół i wyszłam na taras to wszystko to puste słowa nic nie znaczace dla niego obiecał mówił że kocha a może i kocha ? Ale jeśli chce być zemną to musi sie ogarnac a watpie w to bardzo.Mam dość tego życia czemu nie mogłam zostać w domu dziecka ?? jakoś bym wytrzymała to nie.
H-Daj wytłumaczyć
CH-Nie ma co tłumaczyć, i daj nam spokój
H-NIe pozbędziesz się mnie tak łatwo
CH-Jeśli ty nie odejdziesz ja to zrobie i wtedy na 100%nie zobaczysz mnie i dziecka
H-Nie zrobisz tego, nie masz odwagi jesteś szarą myszką która się boi
CH-Jesteś okropny jak chcesz twoja wola
Wstałam z fotela i ruszyłam w strone bramy chciałam z tamtąd wyjść jak najszybciej
H-Ide z toba
CH-Nie! do Cholery daj mi spokój ja już tak dłużej nie mogę słyszysz?!

Wróciłam do domu i zamknęłam się w pokoju położyłam sie na łóżku  zamykając oczy chciałam chodź na chwile oderwać się od rzeczywistości co w moim przypadku było strasznie trudne, a jakby tak uciec od wszystkiego??? tak już na zawsze, nie co ja gadam. Zawiodłabym rodziców braci,dziewczyny chłopaków ,dziecko oraz sama siebie.
H-Dlaczego!?
CH-Wypieprzaj
H-Nie dopóki sie nie dowiem
CH-Wypieprzaj!!!!!
LOU-EJ co tu sie dzieje ?
CH-Weź go z tąd mam dosyć chłopaków najlepiej jak bym nieistniała nie mam szczescia do nich
LOU-Ej wyjdzmy lepiej
H-Nie odpuszcze, i tak bede walczyl
CH-Yhy pogadaj sobie, a może będę less?
H-CHora jestes.
CH-Panie Styles ciąża to nie choroba.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz