wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 1

Siemka jestem siostrą Louisa Tomlinsona, tak tego Louisa z One Direction bardzo go kocham i przeżywam te wszystkie jego wyjazdy Mam na imię Stella. Odkąd Lou jest w zespole rodzice się mną nie interesują więc cieszę się jak mój starzy braciszek przyjedzie chociaż na 3 dni. Nic nie wie że rodzice hmmmm? jak to nazwać ? nie kochają? mi się tak wydaje, maja mnie gdzieś.Dobrze dogaduje się z dziewczyną mojego brachola uwielbiam ją. Louis ma przyjechać za 2 dni i mnie stąd nareszcie zabierze, chciałabym na stałe ale on powtarza że rodzice mnie kochają a prawda jest taka że on nie wie co tu się dzieje.Ubrałam się w to to. Zeszłam na dół
M-Wychodzisz gdzieś?
S-Może? nic ci do tego
M-Dla mnie możesz nie wracać, nie istniejesz dla mnie
S-I dobrze, tylko ciekawe jakby Lou zareagował na twoje słowa gdyby to słyszał
M-Ale nie słyszy i wynoś mi się z tąd.
Zrobiłam sobie śniadanie i poszłam na górę, mam 17 lat a tyle w życiu przeszłam, na dole wo gule nie przebywam, po zjedzonym śniadaniu weszłam na laptopa poszperałam trochę po necie, zajmuję się fotografią, uwielbiam robić zdjęcia, i do takiej szkoły także chodzę i wszystko zawdzięczam mojemu bratu. Po 4 godzinach spędzonych w necie, zdecydowałam się że zacznę się pakować, wyciągnęłam moją ogromną walizkę, zadzwonił mój telefon był to Louis
Lou-Spakowana?
S-Właśnie się pakuje
LOU-Jednak będę jutro
S-Bogu dzięki
LOU-Stella coś nie tak?
S-To nie rozmowa na telefon, kocham cię i czekam papa
LOU-Trzymaj się pa.
Odłożyłam telefon i zaczęłam się pakować pokaże wam co spakowałam mniej więcej:to, to,to,i to, wszystkie kosmetyki ładowarkę do laptopa i tp. oraz pokaże wam jakie 3 torebki: tom,to , . O i aparat, zeszłam na dół założyłam  buty i wyszłam, chodziłam bez celu około godziny potem poszłam do parku, usiadłam na ławce. Z całym zespołem znam się bardzo dobrze, mój najlepszy przyjaciel do Zayn i Niall z nimi da się dogadać z Niallem razem gotujemy a potem wszystko jemy :)  Po 17 wróciłam do domu, zjadłam obiad i włączyłam telewizor po 20 poszłam do siebie bo starzy wrócili, umyłam się i położyłam spać.
Rano wstałam umyłam się ubrałam się w to, Louis uwielbiał ten komplet, mówił że na 100% jesteśmy rodzeństwem bo mamy taki sam styl, zrobiłam koka i zniosłam walizkę, postawiłam koło drzwi zrobiłam śniadanie nagle dzwonek do drzwi, pobiegłam i otworzyłam
S-Louis!!! [rzuciłam się na niego]
LOU-No hej,ale daj nam wejść
S-Nie
Weszliśmy do mieszkania
S-Hej  z wami się nie przywitałam, poczekajcie zjem śniadanie '
LOU-Oki , gdzie rodzice
S-Porwali ich, gdzieś ich mam
LOU-Stella!
S-No co?!żebyś ty wiedział co tu się dzieje, Louis ja już nie mam rodziców
LOU-Stella powiesz mi co tu się dzieje?
S-Tak zmiłą chęcią, więc tak nie ma rodziców mam tylko ciebie, oni wcale się mną nie przejmują, powiem tak 4 dni temu przyszłam z ostrej impry tak nawalona a oni nawet nie chceili mi drzwi otworzyć a czemu się tak nawaliłam? spytaj się El ona wie co ja tu przeżywam ja 2 dni spałam u niej
LOU-Ja..
S-Tak ty, mi nadal nie wierzysz, ale oki spoko
LOU-Stella ja strasznie cię przepraszam
S-Louis ty nie wiesz jak ja się cieszę nawet jak przyjeżdżasz na te głupie 2-3dni, wszystkie dziewczyny mówią że jak to fajnie jest mieć takie brata, co mi po tym jak wiecznie cię nie ma, rozumiem to, ale proszę cie zabierz mnie z tąd, ja tu nie chce wracać, ona nawet powiedziała, że nie ma tu poco wracać
LOU-Nie wrócisz, a teraz jedz
S-Oki
Skończyłam jeść śniadanie gdy szłam do kuchni i wracałam Harry się dziwnie na mnie patrzył
S-Coś nie tak?
H-Nie skąd, fajnie wyglądasz
S-DZiękuje, ty też
LOU-Idziemy ?
S-Boże, jeszcze się pytasz
Wyszliśmy z domu zamknęłam drzwi, Louis włożył moją walizkę do samochodu, po drodze zatrzymał mnie James
S-Czego tu chcesz
J-Nie wyjeżdżaj
S-Spadaj,
J-Stella kocham cię przepraszam za tamto
S-Puść mnie
Chciałam się wyrwać ale nie mogłam
H-Nie słyszałeś co powiedziała
J- wal się rozmawiam z nią
H-Ale ona nie chce, do wiedzenia
Chłopcy zaczeli się szarpać
S-Harry!, Harry! odpuśc mu
J-Jesteś moja
S-Byłam i już nie jestem i o całe szczęście
Złapałam Harrego za rękę i ruszyliśmy do samochodu
S-Dziękuje
H-Nie ma za co, wskakuj
Weszliśmy do samochodu, i pojechaliśmy jechaliśmy z dobre 4 godziny, zatrzymaliśmy się tutaj
 
S-O kurwa
LOU-Stella!
S-Sorry, zajebiście
H-Ha widzisz mówiłem że się spodoba
Zostawiłam im walizkę i pobiegłam weszłam a tam wielki basen, zdjęłam buty bluzkę spodnie, i wskoczyłam
S-KOcham was
Z-Zajebistą masz siostrę
LOU-Tak wiem, bo moja
S-Wyszłam z basenu, nie no wy se możecie sami jeździć w trasy
LOU-I ty z nami
S-Poco ja?
LOU-A zdjęcia ? same się nie zrobią
S-A no tak, i tak was kocham
Harry podał mi ręcznik, Niall i Zayn chichotali
S-A wam>? oco biega
N-O nic, Harry się zakochał
H-Spadaj,
Weszliśmy do domu, zwiedziłam go w ręczniku, Louis pokazał mi pokój , był on zajebisty


Resztę domu w następnym rozdziale :p
Horanowaaaaaaa


3 komentarze: