piątek, 28 grudnia 2012

Hazza cz1

Byłaś młodszą siostrą Louisa Tomlinsona z Zespołu One Direction masz 16 lat. Nienawidzisz ich  takie tam pedałki, wszystkie fanki piszcza na ich widok, niby od ich głosu zachodzą w ciąże, odbierają sobie życie, totalna głupota, wszystkie laski Ci zazdroszą że masz sławnego brata i tyle kasy,
T-LU nie chce twojej kasy ona szczescia mi nie da
LU-To taki prezent
T-Dla cb prezent to pieniadze ??? prosze cie nie badz smieszny to ze jakies fanki piszcza na twoj widok i tamtych ..
LU-Ej co jest z toba?
T-Co jest ze mną? ze mną nic. LU do jasnej cholery odkad jestes w tym zespole juz nie inetresujesz sie mna. Kiedys bylo inaczej
LU-Mam duzo pracy
T-Pierdol sie z ta swoja praca
N-O hej 
T- O Narka. a Louis nie masz juz siostry a ja nie mam brata
[Pobiegłaś na góre zamknełaś sie w pokoju i płakałaś, juz nie bylo jak dawniej , twoj wlasny brat probowal przekupic cie za pieniadze]
H-Upssss
LU-Przejdzie jej
L-Raczej nie slyszelismy wszytko od poczatku do konca
H-Pójde do niej
LU-OOOOOOO ty raczej nie, nie chce zeby cierpiala
H-Daj se na wzmocnienie, i tak mnie nie lubi
Harry poszedł na góre zapukał do cb
T-Spadaj z ta twoja posrana kasa nie chce jej i bez niej dam se rade
H-A taki przystojniak jak ja moze wejsc
T-NIE!
H-OJ nie daj sie prosic
Otworzyłaś mu drzwi
T-Więc co chcesz? przeleciec siostre swojego kumpla
H-YYYYYYYYY jeszcze nie [uśmiechnął się]
T-Dobra właś
Zamknełąś drzwi
H-Słyszałem całą rozmowe ii..
T-I jestes po stronie mojego brata. Dobra nie wiem poco cie wpuszczałam
H-Poczekaj.[złapał cie za ręke]
T-Co? Daruj sobie
H-Nie moge
T-Niby czemu
Musnął cie w usta
T-YYYYYYYYY
H-Sorka
T-Dawaj dalej[uśmiechnęłąś się zadziornie]
Wziął cię na ręce położył cię na łóżku
T-EEE przystopuj troche
H-Jak chcesz
T-Ej no ?
H-No co? kazałaś przystopować
T-Tobie na mnie zależy czy chcesz mnie tylko przeleciec?
H-Jak Lu sie dowie
T-Ale sie nie dowie. Wiec sie pyatm
H-Możemy spróbować
T-No chodź
Harry podszedł i znowu  zaczął cie całować, 3 sekundy później ty ani on byliście bez swoich ubrań. i takie tamm.......[sami dokonczycie
Rano:
T-AAAAAAAA
H-O boze
T-Ty ty
H-tylko nie krzycz. Kocham Cię, ale pomału oki. Lu nie dowie sie narazie o niczym
T-No ba poco mu to do wiadomosci. Wstaliscie ubraliscie sie i zeszliscie na dół
LU-Lepszy chumor?
T-Może
LU-Harry Taylor dzwoniła. pytała sie czemu nie odbierasz i czemu nie przyjechałęś na noc
T-CO?????!!!!!!!. O k........        a ja ja
H-To nie tak [złapał cie za ręke]
T-Nie dotykaj mnie. Wy wszyscy łącznie z moim bratem jesteście palantami
Wybiegłaś z domu . Pobiegłaś do Koleżanki
LU-Coś ty jej zrobił
H-Masz wyczucie czasu nie ma co..   Walta sie z ta Taylor, ja sie zakochałem w twojej siostrze kumasz myslałem ze bede szczesliwy wreszcie ale nie Zawsze musisz z czyms wyleciec
LU-TY przespales sie z moja siostra?
H-Tak ! ale ją kocham kumasz
Z-Ale numer Hazza sie zakochał
U koleżanki:    
Kolejna czesc dzis o 18 lub jutro   

Horanowaaa :p


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz