czwartek, 4 kwietnia 2013

Rozdział 4

"Horanowa"  

Nie wiem kiedy wejdę na bloga, bo zostało mi mało czasu a są egzaminy, postaram się wchodzić ale nic nie obiecuje, Miłego czytania  :)

Wstałam rano była 10 chłopaków nie było, zrobiła  sobie śniadanie i oglądałam telewizje po 14 wparowali do domu jak banda dzikusów
LOU-Hej!!!!
Leżałam na sofie nic im nie odpowiedziałam oglądałam ciekawy film, Harry stanął mi przed samym telewizorem
S-Ej!!!!!!
H-Może tak hej?
S-Hej i spadaj
H-Nie
S-Harry !!
Wyłączył mi telewizor
S-Bania cię boli ?
H-Nie
S-Oddaj mi pilota
H-A cóż ja będę z tego miał ???
S-Nic oddawaj
Goniłam go po całym domu , weszłam do jakiegoś ciemnego pokoju za szafy wyskoczył Harry
S-AAAAAAAAAAA!!!
H-Nie krzycz tak
S-Głupi jesteś ? Chcesz żebym padła na zawał ?
H-Oj słońce szkoda by było
S-Nie mów tak do mnie
Wyszłam z pokoju gdy byłam na schodach złapał mnie '
H-Ej no dobra przepraszam
S-Ja się nie gniewam
H-YY?
S-Nie już nic mogę pilota?
H-Nie[Wyszczerzył ząbki ]
S-Głupi jesteś
H-Może i tak, ale ty lubisz to we mnie
S-Co??!!
H-Też cię kocham
S-Zjeżdżaj
Zeszłam po schodach i usiadłam  na sofie, rozległ się dzwonek do drzwi, miałam telefon w ręku poszłam otworzyć a tam mój były
J-Cześć
Wyszłam przed dom
S-Czego ty chcesz
J-Przyjechałem do ciebie, chcę cię przeprosić
S-Ale ja nie chce daj mi spokój
J-Stella
Chciałam zadzwonić wyrwał mi telefon i rzucił o ziemię
S-Po waliło cię ?
Otworzyłam drzwi
S-Louis!!!!!
Louis wyszedł kazał wejść mi do mieszkania, weszłam chociaz nie chciałam
Po około minucie i Louis wszedł
S-Co z telefonem
LOU-Kupie ci nowy
S-Baran
Z-Idziemy na miasto?
N-NO
Wyszliśmy z domu poszliśmy na miasto Louis kupił mi oto ten telefon i nową karte Podałam im numer i poszliśmy dalej,
H-Gniewasz się?
S-Nie
H-Chodź zrobimy sobie zdjęcie
Miał cyknąć 1 fotke a cyknął chyba z 10 i to różnych ze 4 wrzucił na IG I TT.
S-Chory jesteś ?
H-Nie, co się przejmujesz, fajnie wyszłaś
S-Ta na pewno
Połaziliśmy po mieście, kilka fanek nas zaczepiło i poszliśmy do domu, Niall powiedział że wychodzi na tajemnicze spotkanie, wszyscy wiedzieli że chodzi o jego dziewczyne, on zaprzeczał mówił że to przyjaciółka i tak każdy wie swoje, Poszłam do pokoju przebrałam się myłam makijaż, wyszłam z łazienki a tam Harry
S-Co ty tu ?
H-Miałaś mnie naszkicować
S-Teraz?
H-Tak
S-Siadaj
Naszkicowałam go  w godzinę bo się kręcił , podziękował i wyszedł
Weszłam na pocztę i dostałam wiadomość ze zdjęciem
-Naszkicuj to zdjęcie na czwartek, i zostaw na dole,   HARRY 
Zamknęłam laptopa i sie położyłam, weszedł Louis
LOU-Mogę?
S-Właź
LOU-Czy ty i Harry to coś no wiesz
S-Głupi jesteś
LOU-Stella przecież widzę jak się ślinicie do siebie
S-Nie!
LOU-Harry to dobry chłopak ale czasami mu odwala,
S-To to, to wiem, TO wszystko?
LOU-Tak
Louis wychodząc krzyknął
LOU-Pasujecie do siebie
S-Wyjdź!!!!
Louis wyszedł a ja rozmyślałam nad tym co powiedział, może i miał racje. NIE no Stella ogarnij się trochę, ty i Harry? Musiała bym chyba z przymusu z nim być, my się tylko lubimy, i niech tak zostanie



2 komentarze:

  1. Świetny rozdział. Mam nadzieję, że będę ze sobą. Czekam na kolejny. Jeśli będziesz miała czas to wpadnij: directionoverload.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń