czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 22

Wstałam rano nakarmiłam i ubrałam małą potem siebie,wzięłam ją na rączki i poszłam do pokoju dziewczyn, ich tam nie było pewnie są na dole, zeszłam na dół z małą a tam wszyscy siedzieli czyli :
Ashley,Megan,Harry,Louis, Zayn,Liam a gdzie Niall?
H-Nie przywitasz się ?
Ho-Hej, a co wy tu?
LOU-Robicie?
Z-Skończyliśmy trasę i wróciliśmy
HO-Cieszę się
H- Dawaj mi chrześnice
Dałam Hazzie małą. Mała cały czas się śmiała
LOU-Słodka
H-Wujek ma dla ciebie prezent, ale da ci go później
Z-Ona nie rozumie
A-Mylisz się , ona kuma więcej niz my tu wszyscy
H -Żartujesz
HO-Nie,
Poszłam do kuchni,zrobiłam małej herbatkę, Harry dał jej,tak się wczuł że aż bałam się że mi jej nie odda
LOU-Patrz, jakie ma śliczne oczka
Z-Po tacie, wo gule ten uśmiech, cała jest podobna do niego
H-I co teraz będzie?
HO-A co ma być?
Z-No...
HO-No co? chcecie się spytać cy sama wychowam dziecko
H-Mniej więcej
HO-Sama, pasuje ?
Sądziłam że nie ma Niall'a,a on stał za mną i ni stąd ni z owąt wyskoczył z pytaniem
N-A co jak mała spyta się gdzie tata?
Odwróciłam się i powiedziałam co myślę
HO-Powiem szczerze, że miał nas gdzieś i pojechał sobie bardzo daleko i nie wiem kiedy wróci
Powiedziałam to ze łzami  w oczach
N-Przepraszam
HO-Myślisz że przepraszam wszystko załatwi? to swoje przepraszam to wsadź sobie w buty będziesz wyższy
N-Mówię serio strasznie cię przepraszam, daj mi tą ostatnią szanse, obiecuje że jej nie zmarnuje
HO-Wiesz jak ja się wtedy czułam ? jak nic nie warty śmieć, jak chciałeś mieć sławniejszą dziewczynę, to poco się ze mną wiązałeś?
N-Bo cię kochałem, kocham, i będę kochał ale wszystko spieprzyłem
Łzy leciały mi z oczu po woli, Niall to widział i mnie przytulił
Zaczęłam uderzać pięściami w jego ramiona i jego tors, Powiedziałam mu przez łzy
HO-Pamiętasz jak Tom mnie zranił? jak powiedziałeś że nigdy ty mnie nie zranisz, nie oszukasz, nie zostawisz
N-Pamiętam i bardzo przepraszam
Przytulił mnie jeszcze mocniej i właśnie wtedy poczułam, że jestem bezpieczna, zawsze w jego ramionach tak się czułam.
N-To zasługuję na jeszcze jedną szanse czy nie?
Widziałam jak się stara, z reszta nie wyobrażam sobie życia bez niego, Spojrzałam w jego błękitne oczy i pocałowałam,
HO-Już nigdy mnie nie zostawiaj
Niall przytulił mnie i szepnął mi do ucha że mnie kocha
H-No na reszcie
Staliśmy tak około 2 minut potem usiedliśmy do stołu na śniadanie, Harry zjadł śniadanie i razem z Ashley bawili sie z małą. Po śniadaniu ja Niall i Jade poszliśmy na spacer, pełno fanek, Niall nie był z tego powodu zadowolony, ale cóż takie życie. po godzinie wróciliśmy do domu, Chłopcy dali małej prezenty
LOU-Pod choinkę też coś dostanie
HO-Nie musicie
Z-Ale chcemy, mieć takich wujków to skarb.
Harry, Megan, Niall i Ja ustaliliśmy datę chrztu, Zayn i Liam zrobili obiad był prze pyszny, Kolacje to wszyscy zjedli osobno, Harry wyszedł  z Ashley, Louis i Megan także Liam i Zayn umówili się z dziewczynami, a my zostaliśmy w dom, mała poszła spać a my mogliśmy spokojnie po rozmawiać, Niall jeszcze raz mnie przepraszał aż się popłakał.Po tym wszystkim poszliśmy spać, Mała wstała o  12, o 02 i około 03:30, Niall śmiał się, powiedział ze mama mówiła mu że jak był mały też tak wstawał a teraz trudno go obudzić.

Bedzie jeszcze 1 rozdział, gdy go pisałam, cały czas płakałam z tego powodu że niektóre fanki nie mogły uszanować tak ważnej uroczystości, jest mi przykro :'(

Horanowaaaaaaaa :P

1 komentarz:

  1. Cudowny rozdział.Szkoda, że kończysz :( Zapraszam do siebie: directionoverload.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń