niedziela, 17 marca 2013

rozdział 15




Leżałam na górze w pokoju i przeglądałam głupie zdjęcia, usłyszałam jak Louis mnie woła, nie chciałam schodzić ale chciałam się pożegnać. Zeszłam po schodach na dół
H-Jak pojadę to mu nakopie obiecuje
HO-Trzymam cię za słowo
Przytuliłam się do chłopaków, Louis powiedział że przyjadą za 6 miesięcy wszyscy czyli Harry, Louis, Zayn I Liam, Gdy chłopcy wyszli Ashley zamknęła drzwi.
M-Idziemy się przejść?
HO-idźcie same
A-Ej a ty?
HO-Nie idę, Zaraz zbiegną się fanki i zaczną się pytania.
M-Powiesz że pokłóciliście się i koniec
HO-A  jak zapytają skąd ten brzuch ?
A-Walniesz prosto z mostu że to dziecka Nialla
HO-OOOOO dziękuje świetna rada
M-Ashley mówi prawdę, nie chodzi oto żeby zrujnować im karierę chodzi oto że i tak wszyscy się dowiedzą że to jego dziecko, przecież nikt cię za to nie zlinczuje zresztą fanki pisały ci na TT że są całym sercem z tobą
HO-Znajdą się i takie co nie są
A-Oj chodź najwyżej ja z nimi pogadam
HO-pójdę jak będziesz grzecznie szła
A-Słowo rycerza
 Ubrałam buty , kurtkę dżinsową, wzięłam torebkę i telefon i wyszłyśmy. Szłyśmy w stronę centrum, weszłyśmy do Milkshake City zamówiłyśmy to samo: http://p.twimg.com/AvQq6TjCIAAi6NM.png:large
I poszłyśmy dalej, kilka razy dobijał się Pan Horan nie odebrałam ani razu, Poszłam do pobliskiego kiosku po nowy numer,  podałam go dziewczyną, gdy wrócę do domu podam wszystkim o prócz Horanowi. Przed 19 byłyśmy w domu, zdjęłam buty usiadłam na sofie włączyłam laptopa i skontaktowałam się z chłopakami, podałam im nowy numer.
HO-Tylko nie dawajcie go Niallowi
Z-A jak będzie pytał?
HO-Powiecie że nic nie wiecie
LI-Stoi 
Gdy rozmawialiśmy ktoś zadzwonił do drzwi, wstałam i otworzyłam drzwi i kogo zobaczyła? Pana Nailla Horana
N-Hej
HO-Nara,
Chciałam zamknąć drzwi lecz on mi na to nie pozwolił
N-po rozmawiajmy
HO-Nie i do widzenia
Ashley wstała i grzecznie wytłumaczyła mu że lepiej żeby poszedł
Ashley wyszła z nim na zewnątrz, dosyć długo rozmawiali, po 15 minutach Ashley weszła sama, wytłumaczyła że wszystko jest w porządku, zrobiłam sobie więc kolacje i poszłam na górę zjadłam kolacje wzięłam szybki prysznic i nawet nie wiem kiedy usnęłam, obudziłam się o 3 bo zadzwonił mi telefon, był to Harry
HO-No coś się stało?
H-Hej obudziłem cię pewnie
HO-Nie, nie spałam [skłamałam ]
H-Był u ciebie Niall?
HO-Był i co z tego?
H- Bo wrócił jakiś dziwny
HO-To znaczy?
H-Taki jak dawniej, znaczy może nie do końca, ale słyszałem jak rozmawia z Zaynem
HO-O czym?
H-Że coś żałuje ale nie podsłuchałem do końca
HO-Co mnie to interesuje
H-Hope wiem, źle postąpił nie bronię go ale ty go nadal kochasz prawda ?
HO-Nie zmienia to nic a nic, on ma drugą
H-I tak mi nie uwierzysz ale wy wrócicie do siebie, ty go kochasz i on ciebie też
HO-Skoro mnie tak kocha, to czemu nie odzywał się, czemu zostawił nas dla innej[Poleciały mi łzy z oczu]
H-Prawda źle zrobił, ale wiem że bardzo tego żałuje
HO-Pożyjemy zobaczymy
H-Dobra nie męczę cię już, ale rano wejdź na TT na profil Nialla
HO-No dobra, chociaż nie wiem poco
H-Dziękuje, dobranoc
HO-Dobranoc
Odłożyłam telefon i wtuliłam się w poduszkę, nie mogłam usnąć musiałam wejść na TT zobaczyć o co chodzi, weszłam Dziś o 01 :15 były dodane 4 nowe zdjęcia moje i Nialla podpisane:

Najbardziej lubiła siadać na schodku,
i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała,
ciepła herbata ogrzewała jej dłonie,
a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o tym,
jak przecudownie by było, gdybyś był obok...

- Najważniejsze jest, aby umieć spojrzeć sobie w oczy

-znów to robisz.!
-co?!
-mącisz mi w głowie. <33

Jeszce bardziej zaczęłam płakać, wyłączyłam laptopa i przytuliłam się do misia którego mi dał, i wierzyłam że jeszcze kiedyś będziemy razem. 

 

Sorka za błędy, następna część przewiduję koło czwartku być może jutro lub we wtorek 

Horanowaaaaaaaaaaa  :p



1 komentarz:

  1. świetny rozdział! czekam na następny mam nadzieję że pojawi się niedługo

    OdpowiedzUsuń