A-Mama nie śpisz?
L-Nie
A-Moge w środek?
L-Chodź
Mała położyła sie miedzy mna a Louisem i mocnno mnie przytuliła, a Lu przytulił małą
LU-Nie śpicie?
A-Nie, obudziłam cie tata?
LU-Nie. nie spałem, która godzina?
L-7:00
LU-Trzeba zrobic śniadanie, ubrać sie i iść.....?
A-Do szkoły
LU-O właśnie to jak?
A-Ide na dół
L-Zaraz zejde
Mała wyszła z pokoju.
LU-Jak sie spalo?
L-Całkiem całkiem
LU-Zawioze małą do szkoły i ide na próbe
L-Dziś wtorek?
LU-Tak a co?
L-Mam z wami sesje o 9
LU-Dasz rade
L-Jeszcze sie pytasz pewnie
LU-To ja ,ta pewna siebie pania wezme na raczki i zniose na dół co ty na to?
L-No mógłbyś pomóc, Lu czy ja bede mogla jeszcze chodzic?[zapytałam ze smutkiem]
LU-Tak tylko trzeba troche czasu
L-Wiem sadzilam ze powiesz cos innego ze jeszcze jakies 4 dni i bede smigac
LU-Chcialabys, a to chcesz sie mnie pozbyć?
L-Nie, wole zebys tu siedzial z nami do konca zycia
OPS wygląda na to że sie wygadałam, ze zalezy mi na nim ze go kocham, ale taka jest naprawde nikt tego nie zmieni . Louis sie usmiechnał i wziął mnie na rece i zniosł na dół Zrobił śniadanie, mała po sniadaniu poszła do łazienki sie umyc i załozyć mundurek . i zesżła na dół Luis skoczył mi po ciuchy.
Wziełam je i pojechałam do łazienki która była na dole, gdy wyszłam
była 7:45, Amelka i Louis byli gotowi, Amelia otworzyla mi drzwi
wyjechałam wózkiem, Lu wziąłioł cały sprzet do robienia zdjeć, Amelka
siedziała w samochodzie, podjechałam do przednich drzwi otworzyłam je i
wsiadłam, Lu zapakował sprzet i wózek , zawieźliśmy Amelke do szkoły i
pojechaliśmy nad jezioro nad ktorym miała byc sesja była tam też Perrie.
Danielle miała próby.Louis wysiadł z samochodu wyciagnął wuzek,
wysiadłam, wsiadłam na niego, i Podjechałam do reszty zostawiając Lu z
moim sprzetem,
P-Widze że Louis ciezko pracuje
L-żebyś wiedziała [uśmiechnełam sie]
H-My gotowi, na pewno dasz rade
L-Tak
P-Pomoge rozstawic sprzet,
Ja
i Pezz rozstawiłyśmy sprzet, a chłopcy oczyms intensywnie rozmawiali,
widziałam ja Zayn i Niall sie smiali , a Liam klepał Lu po ramieniu i
mówił że sie uda
L-Wiesz oco chodzi?
P-Nie a co?
L-Pewnie wiesz ale i tak nie powiem
P-To niespodzianka
Chlopcy utawili sie Pezz mi pomagała z sesja , było przed 15
LU-pojade po małą i zara bede
L-Oki uważaj. To zrobimy przerwe
lOUIS POJECHAŁ PODESZLI CHŁOPCY
N-To jak powiec nam my mu nie powiemy
L-Ale co?
P-Dajcie jej spokój
L-Ja juz podjełam decyzje, i jej nie zmienie
H-Powiec
L-Nie wie tylko Pezz ale ona i tak wam nie powie
Z-powie
P-Zakład że nie.
LI-Ale wiesz ze on sie stara kocha cie zrozumiał to
L-Wiem
H-To jest twoja decyzja i LU ze wzgledu czy bedzie dobra czy nie i tak ja uszanuje,
N-I nadal bedzie sie starał
LI-I to bardzo
L-Jestem głodna i che mi sie pic
Z-Zmyłka dla rozmowy, OK dajemy ci spokój
Niall
i Zayn poszli pocoś do picia i do jedzenia. Przed czwarta pzyjechał Lu z
Amelka mała usiadła na kocu, przygladała sie sesji po pijajac sok,i
jedzac kanpaki .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz