niedziela, 8 lipca 2012

Znowu się na tobie zawiodłam cz.2

Wparował Harry krzyknął z przerażeniem H-(T.I) Co ty robisz
T-A..
L- Zraniłeś ją...(nie dał skończyć)
H-Ja to ona mnie
T-Ja cb obiecałeś, że nigdy się tak nie zachowasz, gdy się pakowałam zobaczyłam przez okno jak lizałeś się z nią
H-Ona mnie pocałowała
T-A ty musiałeś dokończyć pocałunek no przecież wielki Harry  jak on mógł nie sprzeciwić się jakiejś laluni
H-Nie przesadzaj od razu wielki Harry bla bla...
T- Mam cię dosyć
Wybiegłaś Harry wybiegł za tobą
H-(T.I)poczekaj
T-Daj mi spokój
Złapał cię i przyciągnął do siebie
H-Przepraszam
T-Zawsze przepraszasz, a potem i tak swoje robisz wyrwałaś się i pobiegłaś na dół do łazienki cała zapłakana.
Harry pobiegł za tobą a za Harrym Louis i cała reszta. Louis złapał Harrego i powiedział
L-Zostaw ją
H-Bo co mi zrobisz wielki Louis pan super man!
N-Ej przestańcie
L-Nie zasługujesz na nią
W tej samej chwili usłyszeliście jak by coś upadło  Zayn wszedł do łazienki i zobaczył cb jak leżysz na podłodze, zaczął krzyczeć
Z-Ej ona zemdlała!
Wziął cię na ręce i położysz na sofie nie wiedzieli co robić jeden mądry Liam powiedział
LI- Ej zadzwonię po pogotowie
minęło 15min karetka przyjechała i cię zabrali.Chłopcy ubrali się i pojechali za karetką w samochodzie Harry zaczął  płakać
H-Ja się zastrzelę  jak coś jej się stanie
L- I powinieneś nawet ci pomogę
Z-Ej no co wy?
N-Przestańcie się kłócić nic jej nie będzie. Dojechaliście na miejsce czekaliście godzinę po godzinie przyszedł lekarz
L-Co jej jest?
lekarz- Zrobiliśmy badania i USG
N-I co jej jest? (zaczął krzyczeć)
lek.-Który ostatnio z nią spał?
Wszyscy osłupieli z rzędu wysunął się Harry
H-Ja  a co?
LEK-Gratulacje jest pan ojcem
H-CO?
Z-LOL
L-Można ją zobaczyć?
LEK-Tak 3pokój po lewej
Pobiegli jak opętani tylko Harry stał jak słup soli i nie wiedział co robić.Chłopcy weszli do sali, Liam krzyknął
L-Jak dobrze że ci  nic nie jest
N-Martwiliśmy się  o cb
T-nic mi  nie jest lekarz powiedział że to przemęczenie
Z-Co? nam powiedział co innego
T-Czyli już wiecie?
L-Tak zaopiekujemy się wami będziemy pomagać tobie i maluszkowi:)
T-dzięki(humorek poprawił ci się ale nie na długo do pokoju wszedł Harry odwróciłaś się nie chciałaś go znać
H-Zostawcie nas samych
L-no pewnie(musiałem tak postąpić żebyś zrozumiał szepnął te słowa Harremu do ucha)
H-Dzięki
Chłopcy wyszli Harry usiadł na łóżku i złapał cie za rękę.TY................



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz